Wspinaczka na Uluru była zabroniona już od dawna. Ale przez to, że o zakazie mówiły jedynie tablice informacyjne, których nie bali się turyści, władze postanowiły podjąć restrykcyjne kroki. Już za chwilę skała całkiem przestanie być dostępna dla turystów. Będzie można ją podziwiać tylko z dołu.
Zakaz wejścia na Uluru
W listopadzie 2017 r. władze parku narodowego, na terenie którego znajduje się Uluru, ogłosiły wprowadzenie restrykcyjnych zasad dotyczących wspinaczki. Turyści nie stosowali się do próśb o niewchodzenie na Uluru, dlatego już w tym roku, dokładnie 26 października 2019 r. całkowity zakaz zostanie wprowadzony w życie.
To nieprzypadkowa data dla rdzennej ludności Australii, bo właśnie w tym dniu w 1985 roku rząd oddał to miejsce z powrotem w ręce Aborygenów. Władze parku narodowego tłumaczą, że starają się opracować nowe działania na tym terenie, aby mimo zamknięcia wspinaczki, miejsce było dalej atrakcyjne dla turystów. Należy jednak pamiętać, że biwakowanie na ziemi wokół Uluru jest surowo zabronione i grozi grzywnami.
