Nareszcie! Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tajlandii opublikowało listę 46 krajów, które wezmą udział w częściowym otwarciu kraju dla ruchu turystycznego już 1 listopada 2021 r. Na szczęście na zielonej liście jest też Polska! Będziemy mogli wjechać do Tajlandii bez kwarantanny. Jednak są warunki.
Jak informuje pasazer.com, premier Tajlandii Prayuth Chan-ocha zapowiedział, że jego kraj już od listopada br. znacznie ułatwi podróż w celach turystycznych obywatelom z 10 krajów niskiego ryzyka, ale głównie tych, których obywatele najchętniej odwiedzali Tajlandię przed marcem 2020, czyli np. z Wielkiej Brytanii, Chin czy Niemiec. Nic nie wskazywało, że na liście znajdzie się też Polska. Ostatecznie zamiast 10 państw, na liście pojawiło się ich aż 46. Zamknięcie Tajlandii jak w większości innych przypadków ma katastrofalne skutki dla krajowej gospodarki, którą trzeba ratować.
Zniesienie kwarantanny wiąże się jednak z innymi warunkami. Po pierwsze jest to okazja dla osób w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. A mimo wszystko na 72 godziny przed wejściem na pokład samolotu konieczne będzie uzyskanie negatywnego wyniku testu PCR, a po przybyciu do Tajlandii test ten będzie musiał zostać powtórzony. W przypadku ponownego wyniku ujemnego, będziesz mógł swobodnie poruszać się po całym kraju. Będzie trzeba też zainstalować na smartfonie tajską zdrowotną aplikację MorChana, a także wykupić polisę ubezpieczeniową na wypadek zachorowania na COVID-19. Każdy będzie też musiał pokazać potwierdzenie rezerwacji noclegu po przy przekraczaniu granicy.
Nie wiadomo jeszcze co z podróżującymi rodzinami czyli zaszczepionymi dorosłymi z niezaszczepionymi dziećmi, a także czy trzeba przedstawić dowód rezerwacji tylko pierwszego noclegu czy całego pobytu.
1 listopada br. ma nastąpić także zmiana dotycząca zasad przyjmowania obcokrajowców niezaszczepionych przeciw COVID-19, jednak szczegóły zostały jeszcze podane.