Etna, najaktywniejszy wulkan w Europie, który wznosi się na wysokość 3357 m n.p.m., znów dał o sobie znać. Wywołał w ten sposób tymczasowe zawieszenie lotów na lotnisku w Katanii, największym mieście wschodniej Sycylii. Erupcja miała miejsce w niedzielę, a na miasto spadł popiół wulkaniczny.
Wulkan Etna jest ściśle monitorowany przez Włoski Narodowy Instytut Geofizyki i Wulkanologii (INGV), który pozostaje w ciągłym kontakcie z lotniskiem w Katanii. INGV zgłosił zwiększoną aktywność sejsmiczną w ostatnich dniach. Mieszkańcy miast Adrano i Biancavilla usłyszeli natomiast głośne huki dochodzące z wulkanu w niedzielę. Włoska Narodowa Agencja Ochrony Cywilnej zauważyła już w czwartek, 18 maja, że w obliczu zwiększonej aktywności wulkanicznej mogą wystąpić „nagłe zmiany zachowania” Etny.
Lotnisko w Katanii zostało tymczasowo zamknięte w niedzielę z powodu pyłu i popiołów wulkanicznych, które pokryły płytę lotniska. Etna znajduje się około 60 km na północ od lotniska.
Jednak już dziś, w poniedziałek o 9:00 lotnisko w Katanii wznowiło działalność, choć z początkowymi ograniczeniami. Zarząd lotniska podkreślił, że mogą wystąpić opóźnienia i zachęcił pasażerów do sprawdzenia statusu swojego lotu z liniami lotniczymi. Zdaje się, że sytuacja powoli wraca do normy, ale pasażerowie i turyści powinni na bieżąco sprawdzać informacje dotyczące swoich lotów i planów podróży.
Ostatnia zarejestrowana i zaobserwowana aktywność Etny miała miejsce w ubiegłym roku i trwała z przerwami przez kilka miesięcy.
Źródło: abcnews