Każdy popełnia błędy. Nawet najlepszym może się zdarzyć, prawda? Jednak wsiadając do samolotu masz pełne zaufanie, że dotrzesz bezpiecznie do celu. Bywa jednak inaczej. Pewnie pamiętasz historię, kiedy 75-letni mężczyzna wracał z odwiedzin u swojej córki w Leeds do swego rodzinnego Gdańska. Wizyta się udała. Córka odwiozła tatę na lotnisko. Miał jeszcze dużo czasu do lotu i nawet przez myśl mu nie przeszło, co go czeka za parę godzin. Samolot zabrał go na Maltę, ponad 1500 km od miejsca przeznaczenia. Tym razem jednak zawiniło nieporozumienie między pilotami a personelem naziemnym. Czego efektem był lot w niewłaściwe miejsce. Samolot wylądował aż 255 km dalej od lotniska docelowego.
Pasażerowie zapamiętają ten lot na długo
Samolot nepalskiej linii Buddha Air wystartował z lotniska w Katmandu do Janakpur. Na pokładzie znajdowało się 69 pasażerów. Jak informuje Simple Flying, niestety wylądowali w innym mieście. A wszystko przez nieporozumienie między pilotami, a personelem naziemnym. Wylądowali aż 255 km dalej od lotniska docelowego. Pasażerowie do celu dotarli dopiero dzień później.
Przez trudne warunki pogodowe przewoźnicy co chwilę musieli zmieniać swoje loty, co spowodowało duże zamieszanie. Szczegółem nawet wydał się fakt, że loty do Janakpur i Pokhary dzieliło zaledwie 20 minut.
Crazy flight mix-up: Nepal’s Buddha Air flew 69 passengers to wrong destination:https://t.co/zsqjh8ThlA#Aviation #Airline #Aircraft pic.twitter.com/y17nZLDngi
— SpeedBird (@SpeedBird_NCL) December 21, 2020
Kiedy ostatecznie potwierdzono loty, okazało się, że personel naziemny nie poinformował kapitana maszyny, że numer lotu został znowu zmieniony, a oni powinni lecieć do Janakpur. W dokumentach wszystko się zgadzało, pasażerowie zostali przydzieleni do właściwych maszyn. Jednak piloci byli błędnie przekonani, że celem ich podróży jest Pokhara, czyli miasto położone ponad 250 km dalej.
Potwierdzono, że ma zostać wszczęte dochodzenie w celu dokładnego ustalenia, w jaki sposób doszło do błędu.