Portugalscy pracownicy portów lotniczych zagrozili w poniedziałek trzydniowym strajkiem pod koniec sierpnia. Żądają podwyżki płac i zapewnienia lepszych warunków pracy.
Strajkiem grożą pracownicy zrzeszeni w związkach zawodowych SINTAC i SQAC. Miałby się on odbyć w weekend 19-21 sierpnia.
Jak donoszą agencje: wśród żądań przedstawionych przez stronę związkową jest m.in. poprawa warunków pracy załóg, zwiększenie liczby personelu oraz kilkuprocentowa podwyżka zarobków, co motywowane jest m.in. rosnącą inflacją.
Reuters informuje, że związkowcy oskarżają operatora portów lotniczych ANA, który zarządza 10 portami lotniczymi w Portugalii, w tym w Lizbonie, Porto i Faro, oraz francuską grupę Vinci, kontrolującą ANA, o osiąganie wielomilionowych zysków netto, ale nie płacenie im godziwych wynagrodzeń.
Strajk może dotknąć aż 10 portugalskich lotnisk, w tym te najpopularniejsze w Lizbonie, Porto i Faro. Niestety nie byłby to pierwszy strajk w Portugalii tego lata. Na przełomie czerwca i lipca akcja protestacyjna prowadzona przez personel pokładowy Ryanair była powodem utrudnień na portugalskich lotniskach. Wiele lotów było opóźnionych, a część z nich odwołano.