Finlandia przedłuża kontrole na granicach do 13 grudnia. Ze względu na “duże różnice w sytuacji epidemicznej między Finlandią a resztą Europy” nie jest na razie możliwe poluzowanie restrykcji transgranicznych – uzasadnił swą czwartkową decyzję fiński rząd.
Według przyjętych wcześniej przez władze procedur do Finlandii można przyjechać bez obostrzeń z tych krajów, w których wskaźnik zakażeń koronawirusem jest na “niskim” (bezpiecznym) poziomie i nie przekracza 25 na 100 tys. mieszkańców w okresie poprzednich 14 dni. Obecnie warunku tego nie spełnia prawie żaden, poza Watykanem, kraj europejski – zauważyła fińska prasa.
W samej Finlandii wskaźnik ten wynosi ok. 50, ale na tle reszty Europy jest na bardzo niskim poziomie. Obecnie podróżowanie do Finlandii z państw objętych ograniczeniami dopuszczalne jest tylko w razie powrotów do kraju, podróży pracowniczych oraz z innych koniecznych powodów. Przyjezdnym “zalecana” jest też dobrowolna samoizolacja, którą można skrócić, poddając się testom na koronawirusa. Na zasadzie wyjątku i współpracy sąsiedzkiej do Finlandii – bez dobrowolnej 10-dniowej kwarantanny – mogą przyjeżdżać pracownicy ze Szwecji oraz Estonii.
Dziennik “Helsingin Sanomat” odnotował, że Finlandia – spośród krajów UE i strefy Schengen – wciąż utrzymuje “jedne z najbardziej restrykcyjnych procedur” na granicach, które zgodnie ze stanowiskiem instytucji unijnych wpływają negatywnie na gospodarkę i społeczeństwo wspólnoty. Kontrole na granicach wewnętrznych strefy można wprowadzić na okres nie dłuższy niż sześć miesięcy, a Finlandia, która rozpoczęła kontrole w ubiegłym półroczu podczas pierwszej fali epidemii już znalazła się na styku tego terminu.
Fiński rząd od dłuższego czasu zapowiadał wdrożenie tzw. modelu testowego, który mógłby zastąpić kontrole graniczne. Zgodnie z tym modelem do Finlandii można by przyjechać bez obostrzeń (także w celach turystycznych), o ile podróżny wjeżdżający do Finlandii przedstawi test na koronawirusa z wynikiem negatywnym, następnie podda się ponownemu testowi. Proces legislacyjny w tym zakresie jednak dotychczas się nie zakończył.
Przedłużenie kontroli granicznych w dalszym ciągu negatywnie wpływa na fińską branżę turystyczną nastawioną tradycyjnie na okres świąteczny i zimowy, szczególnie w regionie Laponii. Jak informował pod koniec października związek lapońskich touroperatorów, około 60 proc. rezerwacji na okres Bożego Narodzenia zostało odwołanych. Dla wielu hotelarzy i firm świadczących usługi turystyczno-rekreacyjne goście zagraniczni stanowili dotychczas ponad 90 proc. klientów.
Źródło: PAP
