Sytuacja miała miejsce na pokładzie samolotu linii Air Arabia Maroc, lecącego z Tangeru do Nadoru. Pasażerowie mieli odbyć krótki – 30-minutowy lot, ostatecznie na miejscu byli 13 godzin później.
Trudne warunki atmosferyczne
Jak informuje Simple Flying, wszystko przez niesprzyjające warunki atmosferyczne. Między Tangerem a Nadorem jest zaledwie 400 km. Rejs zatem powinien potrać góra kilkadziesiąt minut. Jednak ci pasażerowie mieli po prostu pecha. Najpierw przez gęstą mgłę lot został przełożony o 8 i pół godziny, a kiedy w końcu maszyna wystartowała i pasażerowie odetchnęli z ulgą, samolot zaczął krążyć nad punktem docelowym. Trwało to ponad 4 godziny.
Samolot pokonał dystans 2200 km, czyli 6 razy tyle, ile przewidywano. To była decyzja kapitana, który w oczekiwaniu na poprawę warunków atmosferycznych postanowił wykonać tyle okrążeń nad lotniskiem.
Na szczęście i pasażerowie i załoga na czele z pilotem doczekali się lepszej pogody i lądowanie nastąpiło ponad 4,5 godziny po starcie. A ostatecznie 13 godzin po wynikającym z rozkładu czasie.