Do tej pory na Sri Lance zachorowało na koronawirusa 1613 osób, a zmarło 10. Ministerstwo turystki Sri Lanki zaplanowało otwarcie granic dla turystów już w połowie czerwca. Jednak na razie osoby podróżujące indywidualnie nie będą miały szans zobaczyć atrakcji krainy herbaty, słoni i zęba Buddy. W pierwszej kolejności zostaną wpuszczone małe, zorganizowane grupy.
Rygorystyczne środki bezpieczństwa
Ograniczona liczba małych grup turystów z całego świata będzie mogła odwiedzać i przebywać w specjalnie przygotowanych 5* hotelach, w których będą obowiązywały rygorystyczne środki bezpieczeństwa. Jednak trzeba wiedzieć, że osoby, które chcą przekroczyć granice Sri Lanki będą musiały posiadać certyfikat potwierdzający, że są wolni od COVID-19, wydany przez rząd swojego kraju lub renomowaną agencję. Jak informuje Onet, turyści po przylocie będą musieli również poddać się testom na lotnisku.
Jeszcze nie wiadomo ile osób może liczyć zorganizowana grupa. W ubiegłym roku wyspę odwiedziło około 2 mln turystów. Sezon turystyczny rozpoczyna się tutaj w listopadzie.
Zmieni się również zasady zwiedzania wyspy. Turyści nie będą mogli wysiąść z autobusu w połowie drogi między odwiedzanymi atrakcjami turystycznymi i będą mogli odwiedzać tylko wybrane miejsca, w których nie będzie tłumów. W każdym miejscu będą mieli mierzoną temperaturę.
Na pewno będą tłumy. Pięciogwiazdkowe. Swoją drogą to więcej turystów jest chyba w Szczecinie albo Rzeszowie