Pisaliśmy ostatnio, że tani przewoźnicy ostrzegają przed utrudnieniami latem. Większość południowej części przestrzeni powietrznej Polski jest zamknięta przez NATO, na lotniskach wciąż brakuje pracowników jak i kontrolerów lotu, olbrzymim problemem są również strajki. Szef irlandzkiego przewoźnika tłumaczy, że obecnie każdy dzień strajku (te mają miejsce teraz we Francji) wiąże się z uziemieniem 18-20 tys. pasażerów. Tymczasem Luftahansa zlikwidowała już ponad 1000 połączeń z i do Polski w nadchodzącym sezonie letnim.
Jak informuje wp.turystyka.pl, cięcia dotyczą rejsów między 26 marca a 28 października z dwóch niemieckich lotnisk – Frankfurtu i Monachium. Przewoźnik anulował w sumie aż 17 161 rejsów do wielu europejskich krajów. Ponad 1000 z nich to połączenia z i do Polski.
Likwidacja połączeń ma za zadanie uniknięcie odwoływania lotów. W minionym roku największe europejskie lotniska i linie nie radziły sobie z obsługą połączeń ze względu na braki w personelu po pandemii. Wtedy niemiecki przewoźnik musiał odwołać aż 7 tys. lotów.
Braki kadrowe i strajki pracowników linii lotniczych są powodem lawiny opóźnień i odwołanych lotów. Zobaczymy jak będzie w tym roku.