Wybuch pandemii koronawirusa sprawił, że ruch lotniczy zamarł, a co za tym idzie miliony ludzi nie mogło zrealizować swoich zaplanowanych podróży. Temat zwrotu za odwołane loty budzi kontrowersje, zwłaszcza jeśli chodzi o tanich przewoźników. Pasażerowie nie odpuszczają. Są jednak linie lotnicze, którym udało się spełnić oczekiwania klientów i oddać pieniądze. Emirates podały właśnie dane.
Emirates oddaje za bilety
Jak informuje biznes.wprost.pl, od marca wpłynęło do Emirates ponad 1,4 mln wniosków o zwrot kosztów za odwołane loty. To stanowi 90 proc. wszystkich wniosków, jakie otrzymały linie lotnicze.
Sir Tim Clark, prezes Linii Emirates powiedział:
Rozumiemy, że z punktu widzenia naszych klientów każda oczekująca prośba o zwrot pieniędzy jest bardzo ważna. Dokładamy wszelkich starań, aby sprawnie uregulować wszelkie koszty spowodowane przez pandemię. Większość przypadków jest prostych i szybko je rozpatrzymy. Są jednak wnioski, które wymagają weryfikacji i ich rozwiązanie zajmie naszym zespołom nieco więcej czasu. Jesteśmy wdzięczni naszym klientom za cierpliwość i zrozumienie .
W oficjalnym komunikacie Emirates poinformował, że od początku lockdownu wypłacono już odszkodowania na łączną kwotę 1,4 mld dolarów. Przewoźnik zaznaczył także, że ciągle trwa rozpatrywanie kolejnych wniosków, więc kwota ta będzie systematycznie rosła.