To już potwierdzone! Do tego kraju nie polecisz już od wtorku! Tysiące Polaków nie będzie mogło wrócić do Polski na święta! Dziś rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz zapytany podczas wywiadu w Radiu Plus, dlaczego nie zdecydowano się na przeprowadzanie testów na wykrycie koronawirusa pasażerom przybywającym z Wielkiej Brytanii na lotnisku, przyznał podczas wywiadu dla Radia Plus, że byłoby to skomplikowane i wywołałoby chaos.
Wojciech Andrusiewicz powiedział:
Biorąc pod uwagę konieczność przetestowania wszystkich na lotnisku, myślę, że wywołalibyśmy olbrzymi chaos, w którym przede wszystkim Polacy wracający nie byliby się w stanie połapać.
Przypomniał, że wszyscy powracający z tego kierunku mogą się zgłosić telefonicznie lub osobiście do powiatowej stacji sanepidu po skierowanie do punktu mobilnego, gdzie pobrany zostanie od nich wymaz.
Andrusiewicz przypomniał, że w poniedziałek do Polski przyleciało w Wielkiej Brytanii około 10 tys. pasażerów. Dodał, że to był szczyt, jeśli chodzi o liczbę przyjeżdżających.
Dodał:
W ostatnich dniach, to mogłoby być kilkadziesiąt tysięcy osób.
Minister zdrowia Adam Niedzielski oświadczył, że wydał dyspozycje GIS, aby od poniedziałku wykonywać testy każdej zgłaszającej się osobie, która w ostatnim czasie podróżowała z Wielkiej Brytanii. Z kolei pytany w TVN24, czy nie trzeba było zamknąć powietrznej granicy z Wielką Brytanią szybciej niż w nocy z poniedziałku na wtorek, szef Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk powiedział, że rząd ważył różne racje w tej sprawie.
Powiedział:
Trzeba pamiętać o milionie Polaków, którzy są w Anglii, część z nich była już w samolotach, już na lotniskach, w związku z tym, to była wypadkowa różnych przesłanek, która ostatecznie spowodowała, że rząd podjął taką a nie inną decyzję o ograniczeniu lotów.
źródło: PAP
Szok to byłby dla służb państwa z tektury. Bo przecież wyniki testu kasetowego jest dostępny po kilku minutach