To był koszmarny lot. Każdy z obecnych na pokładzie pasażerów na pewno chciałby szybko zapomnieć o tym wydarzeniu, ciesząc się, że wszystko skończyło się dobrze. Podróżni relacjonowali, że turbulencje były tak silne, że ludzie krzyczeli i wymiotowali.
Panika na pokładzie
Turbulencje to coś, co chyba najbardziej przeraża pasażerów. Tym razem wszystkiemu winien był Orkan Ciara. Samolot linii Air Europa wykonywał rejs z Madrytu do Amsterdamu. Jednak ekstremalnie złe warunki pogodowe uniemożliwiły pilotowi lądowanie. Po 3 próbach w ciężkich warunkach, kapitan zdecydował o powrocie do Hiszpanii. Te 3 razy jednak trwały dla pasażerów jak cała wieczność. Turbulencje spowodowane silnymi wiatrami sprawiły, że na pokładzie wybuchła panika. Do sieci trafiło nagranie, na którym widać jak trzęsie samolotem i słychać również krzyk jednej z pasażerek. Jednak z relacji pasażerów wynika, że większość osób krzyczała, a niektórzy nawet wymiotowali.
Grote paniek aan boord van dit vliegtuig dat wilde landen op Schiphol vanavond. Door de storm lukte dat tot vijf keer toe niet. Het toestel keerde daarom terug naar Madrid. https://t.co/N2jIujC2sR pic.twitter.com/1etiiIIJSB
— RTL Nieuws (@RTLnieuws) February 9, 2020
Mark Haagen, jeden z pasażerów powiedział:
Turbulencje nad lotniskiem Schiphol były ogromne. Pilot naprawdę zatrzymał lądowanie kilka razy w ostatniej chwili. Znowu wystartowaliśmy na wysokość 490 stóp nad pasem startowym. Naprawdę nie jest fajnie. To naprawdę nie było fajne. Bagaże latały w tę i z powrotem. Przywykłem do latania, ale nigdy wcześniej nie doświadczyłem takich turbulencji.
Mężczyzna twierdzi również, że komunikacja na pokładzie była bardzo słaba. Nikt z załogi nie informował, co się dzieje. Przewoźnik tłumaczy jednak, że pasażerowie byli przez cały czas pod czujną opieką.
Zobacz też: Ekstremalne lądowanie podczas huraganu! Pasażerowie byli przerażeni (film)