To nieracjonalne: przedstawiciele polskich lotnisk i linii czarterowej błagają o zmiany i możliwość latania na te wyspy

Sytuacja wciąż jest dynamiczna. Z opublikowanego parę dni temu projektu rozporządzenia Rady Ministrów wynika, że Polska planuje zakazać lotów aż do 46 krajów w tym do Hiszpanii czy na Maltę już od 2 września. Na nowej liście pojawiły się dwa nowe kraje – Francja i Chorwacja. Przedstawiciele kilku polskich lotnisk i przewoźnik czarterowy zwraca się z wielką prośbą do premiera, aby oddzielić w tym rozporządzeniu Hiszpanię kontynentalną od wyspiarskiej. Wyspy Kanaryjskie są przecież tak ukochane przez polskich turystów.

Chcemy na Kanary

Jak informuje portal Rynek Lotniczy, przedstawiciele m.in. lotniska w Łodzi i Gdańsku czy linii czarterowej Enter Air apelują w liście do premiera Mateusza Morawieckiego o rozdzielenie Hiszpanii przy wprowadzaniu zakazu lotów. To nieracjonalne, że do Hiszpanii, Chorwacji czy Francji można bez problemu dostać się drogą lądową, co wkrótce może okazać się niemożliwe w przypadku lotów samolotem.

W liście piszą:

Współczynnik ilości zakażonych osób na 100 tys. mieszkańców nie może stanowić o zamykaniu połączeń lotniczych, w sytuacji pozostawienia możliwości podróżowania drogą lądową.

Autorzy listu twierdzą, że Wyspy Kanaryjskie charakteryzuje niski poziom zachorowalności, podczas gdy w Hiszpanii kontynentalnej zlokalizowanych jest wiele ognisk COVID-19. Na Kanarach wprowadzono szereg obostrzeń,które nie stanowią problemu dla turystów.

Dalej w liście można przeczytać:

Wyspy Kanaryjskie są niezwykle ważnym kierunkiem dla polskiej branży turystycznej. Jest to również jedno z najchętniej wybieranych miejsc wypoczynku Polaków (…) Przerwanie operacji czarterowych na Wyspy Kanaryjskie, wznowionych po lockdownie dopiero w lipcu, poza olbrzymimi kosztami może spowodować także brak możliwości powrotu do wylotów w terminach zimowych.

Analiza na bieżąco

Prośba jest oczywiście odpowiednio argumentowana. Autorzy listu chcą utworzyć specjalny zespół roboczy, który miałby na bieżąco śledzić sytuację na wyspach i konsultować działania mające na celu przywracanie albo ograniczanie ruchu lotniczego. Miałby też pracować nad sposobami pomocy dla branży lotniczej. W jego skład weszliby m.in. przedstawiciele przewoźników lotniczych latających z Polski i touroperatorów.