Już od 4 września linie Emirates wznowią loty pasażerskie na trasie Warszawa–Dubaj. I to właśnie port lotniczy w Dubaju będzie pierwszym na świecie lotniskiem, gdzie psy będą wykrywały koronawirusa u pasażerów.
Psy tropiące
Czworonogi pełnią na lotniskach rozmaite role, począwszy od wsparcia emocjonalnego, a na wykrywaniu narkotyków czy materiałów wybuchowych kończąc. Teraz mają przyczynić się do szybkiego identyfikowania zakażonych koronawirusem. Jak informuje The Simple Flying, psy nie mają bezpośredniego kontaktu z podróżnymi.
Badanie jest proste i nieinwazyjne. Do słoiczka pobierana jest próbka zapachowa i przekazywana psom, które znajdują się w osobnym pomieszczeniu. Jeśli te wyczują patogen, siadają przed daną próbką.
Jeśli chodzi o wyniki w Dubaju, urzędnicy podają, że wykrywanie przypadków COVID-19 osiągnęło około 91% ogólnej dokładności. To bardzo dobry wynik. W ciągu ostatnich 3 tygodni dzięki psom służącym w jednostce K9 policji w Dubaju przeprowadzonych zostało już 400 testów na lotnisku. Zdaniem funkcjonariusza jednostki policji dotychczasowe wyniki są imponujące.
Psy są szkolone do tej roli również m.in. w Wielkiej Brytanii i we Francji. Podczas testów okazało się, że wyniki znad Loary posiadają zgodność z rzeczywistością na poziomie blisko 100 proc.
Poniższy film, przygotowany przez państwową agencję prasową Emirates, przedstawia cały proces: