Już chyba każdy powinien wiedzieć, że lotnisko nie jest dobrym miejscem do żartów, a jednak w dalszym ciągu pojawiają się w tej przestrzeni śmiałkowie, którzy są wręcz przekonani, że ich humor na pewno przypasuje pracownikom portu. Brytyjski turysta postanowił zażartować na lotnisku na greckiej wyspie Zakynthos. Wykorzystał nieuwagę pracownika lotniska i podszedł do mikrofonu, aby ogłosić kilka fałszywych informacji dla innych podróżnych na temat opóźnionych lotów do Wielkiej Brytanii. Na lotnisku zrobił się wielki chaos.
Mimo szybkiej reakcji służb, w porcie doszło do sporego zamieszania. Sezon wakacyjny sprowadził na lotniska w całej Europie tłumy turystów, jednak ciągły brak wystarczającej ilości pracowników powoduje duże zakłócenia. A do tego wszystkiego brytyjski turysta doprowadził do jeszcze większego chaosu.
Jak informuje gazeta.pl, 22-letni Brytyjczyk chciał trochę rozluźnić atmosferę na lotnisku. Sytuacja, jak to w tych czasach bywa, została zarejestrowana na wideo i rozniosła się viralem w sieci.
Turysta został złapany na gorącym uczynku i oddany w ręce policji. I mimo szybkiej reakcji odpowiednich służb, podróżni byli zdezorientowani, co spowodowało wielki chaos. Żartowniś nie został wpuszczony na pokład, a pracownicy lotniska grozili mu tymczasowym odebraniem paszportu. I choć ostatecznie skończyło się tylko na pouczeniu, to jednak mężczyzna na pewno na zawsze zapamięta tę sytuację.
@samwilsonacoustic What a geeza, but Zante has him now 😂 #funny #comedy #airportfun #foryou #fyp #arrested #banter #viral ♬ original sound – Samuel Wilson