Infuencerzy wciąż muszą coś wymyślać, aby zaciekawić swoich followersów. A pomysłów jak widać nie brakuje, gorzej ze skutkami działań. Dwoje amerykańskich influencerów przebywających na Bali chciało oszukać pracowników sklepu. Dziewczyna namalowała sobie na twarzy maseczkę. Nie spodziewali się jednak konsekwencji żartów. Grozi im deportacja.
#influencers | En Bali, Indonesia, los influencers Josh Paler Lin y Leia Se trataron de ingresar a un supermercado al ser negado su acceso decidieron pintar la cara de Se como si estuviera utilizando una mascarilla pic.twitter.com/GpaJT86ny4
— Televisa Quintana Roo (@TelevisaQR) April 29, 2021
Każdy doskonale wie jak istotne jest przestrzeganie restrykcji w prowadzonych przez poszczególne kraje. Pandemia zmieniła świat nie do poznania. Rządy wszystkich państw starają się od ponad roku zapanować nad epidemią i chronić swoje granice. To raczej nie jest dobry pomysł do żartów. Tej amerykance za złamanie przepisów grozi teraz deportacja z Bali.
Na wideo widać, jak influencerka wchodzi do sklepu na Bali, ale szybko zostaje z niego wyproszona. Powodem było niezasłonienie nosa i ust przez vlogerkę. Dziewczyna postanowiła zatem oszukać pracowników minimarketu, malując sobie maseczkę na twarzy. Na filmie widać, jak z pomalowaną już buzią bez problemu wchodzi do sklepu.
Tydzień po zdarzeniu para została zatrzymana przez policję. Jak informuje CNN, amerykańskim turystom odebrano paszporty, a władze balijskie zdecydują, czy vlogerzy zostaną deportowani z wyspy za naruszenie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.