Opóźnione i odwołane loty w ostatnim czasie to duży kłopot. Braki kadrowe dają się we znaki również w przypadku tematu zagubionych bagaży. Na oryginalny pomysł odzyskania takich bagaży, którymi nie miał się kto zająć wpadły linie Delta Airlines. Przewoźnik wysłał pusty samolot po 1000 walizek, które wcześniej zaginęły!
Kiedy nie ma ludzi do pracy na lotniskach, a pasażerów wciąż przybywa to losy walizek również zdają się pozostawać pod znakiem zapytania. Jak informuje Simple Flying, Delta Airlines wysłały na misję specjalną pusty samolot, którego lot został wcześniej odwołany. Z Londynu do Detroit maszyna przywiozła na pokładzie 1000 walizek stęsknionym za swoimi rzeczami pasażerom.
A @Delta spokesman tells me that the airline chartered one of its Airbus A330-200s from London-Heathrow (LHR) to Detroit (DTW) on Monday…
— Kyle Potter (@kpottermn) July 13, 2022
with no passengers but 1,000 lost checked bags inside! https://t.co/UtmgCE77MC
Brak personelu
Delta Airlines postanowiła wykorzystać sytuację odwołanego lotu z Londynu do Detroit. Samolot i tak stał pusty w Wielkiej Brytanii więc przewoźnik postanowił, że zamiast pasażerów zabierze ze sobą na pokładzie 1000 zagubionych wcześniej walizek.
– Zespoły Delta opracowały kreatywne rozwiązanie, które pozwoliło przewieźć zagubione bagaże z Londynu po tym, jak regularny lot musiał zostać odwołany ze względu na ograniczenia liczby pasażerów na lotnisku na Heathrow – tłumaczył rzecznik przewoźnika.
Takie stosy zagubionego bagażu to normlany widok na Lotnisku Londyn-Heathrow. A to wszystko wina braku personelu i kłopotów z rekrutacją nowych pracowników.
A LOT of baggage piled up at Heathrow! Glad my bag was not among this mountain. pic.twitter.com/5IqOBH8UL4
— Lebby Eyres (@LebbyE) June 18, 2022
Mamy nadzieję, że nie miałeś nigdy takiego problemu. Są jednak historie, które pokazują, że wytrwałość się opłaca. Opisywaliśmy historię, jak to Federalny Sąd Najwyższy w Lagos nakazał Emirates zapłacenie biznesmenowi oszałamiającej kwoty 1,63 mln dolarów za zgubienie bagażu. Nigeryjski biznesmen Orji Prince Ikem podróżował w 2007 roku z Nigerii do Chin. Podczas wyprawy miał przy sobie dwie walizki, w których znajdowała się duża kwota pieniędzy – dokładnie 1,3 mln dolarów. Zanim mężczyzna wsiadł do samolotu, zgłaszał u przewoźnika, że będzie miał ze sobą rzeczy o dużej wartości. Niestety bagaże zaginęły.