Niebezpieczna sytuacja miała miejsce podczas lotu z Nowego Orleanu do Seattle w stanie Waszyngton. Na pokładzie linii Alaska Airlines, gdzie znajdowały się 134 osoby doszło do samozapłonu smartfona jednego z pasażerów.
Samolot bezpiecznie wylądował w Seattle i oczekiwał na przyznanie stanowiska postojowego, gdy doszło do samozapłonu telefonu. Członkowie załogi pokładowej gasili pożar, jednak dym wydobywający się ze smartfona wymusił ewakuację pasażerów za pomocą trapów ratunkowych. Lotnisko poinformowało, że zapalił się smartfon Samsung Galaxy A21.
Dwóch pasażerów trafiło do szpitala na kontrolę, a jeden odniósł poważne obrażenia. Portal dlapilota.pl poinformował, że Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) zakwalifikowała to zdarzenie jako wypadek i wszczęła dochodzenie.
Sprawdź: Lepiej nie ładuj telefonu na lotnisku! Ekspert z zakresu cyberbezpieczeństwa powie Ci dlaczego.