Nowa Zelandia poradziła sobie z koronawirusem. Tak oświadczyła premier kraju, Jacinda Ardern. Od dzisiaj rozluźnione zostały niektóre ograniczenia. Już w pierwszych godzinach po poluzowaniu pierwszych restrykcji tłumy Nowozelandczyków ustawiły się w kolejkach po fast foody i ruszyły na plaże.
Tłumy na plażach
Jak informuje portal Fakty Interia, kolejki samochodów pod McDonald’s ustawiały się już od wczesnych godzin rannych. Media społecznościowe zalała fala radości z faktu zniesienia ograniczeń. Plaże zapełniły się tłumem, a morze surferami.
Po poluźnieniu restrykcji ludzie wracają na plaże i ustawiają się w kolejkach do fastfoodów #koronawirus https://t.co/S1elq68oh1
— Interia (@Interia_Fakty) April 28, 2020
Z danych Reuters wynika, że do pracy wróciło ponad 400 tys. ludzi. Premier Ardern zapowiada kolejne kroki znoszenia restrykcji. Otwarte zostaną centra handlowe, lokale usługowe i bary. Jednocześnie zaznacza, że kraj musi być czujny, bo nikt nie chce doświadczyć drugiej fali zakażeń.
Plaże otwarto też w Australii
Australia także zdecydowała się otworzyć plaże. Dziś w najludniejszym stanie kraju – Nowej Południowej Walii, władze zezwoliły na wzajemne odwiedziny w domach. W Sydney otwarte zostały już 3 publiczne plaże.
W Australii w ciągu ostatniej doby stwierdzono tylko jeden nowy przypadek infekcji koronawirusem.