To co miało być tylko planem, zostało oficjalnie potwierdzone. Wielka Brytania wprowadza kwarantannę hotelową dla podróżnych przybywających z krajów wysokiego ryzyka. Przepisy wejdą w życie już 15 lutego.
Na liście krajów wysokiego ryzyka są 33 państwa. 13 krajów z Ameryki Południowej, 17 państw afrykańskich, ale także Portugalia, Panama i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Obostrzenia będą dotyczyć tylko obywateli Wielkiej Brytanii i rezydentów, natomiast wszystkie inne osoby z krajów z “czerwonej listy” mają zakaz wjazdu do Zjednoczonego Królestwa.
Jak będzie wyglądać kwarantanna hotelowa? Kto za to zapłaci?
Na razie wiadomo tylko, że kwarantannę będzie można odbywać w hotelach w okolicach londyńskich lotnisk Heathrow, Gatwick i City oraz niedaleko portów lotniczych w Birmingham, Manchesterze, Bristolu, Glasgow, Edynburgu i Aberdeen. Ma być to około 1000 nowych miejsc noclegowych każdego dnia.
Kwarantanna hotelowa potrwa 10 dni. Posiłki będą serwowane trzy razy dziennie, bezpośrednio do pokoju. Usługa została wyceniona na około 80 funtów za dobę. Niestety wciąż nie jest jasne, czy zapłaci za nią podróżny czy budżet państwa.
Oficjalną informację po raz pierwszy przekazał Boris Johnson 27 stycznia. Oprócz tych planowanych restrykcji już obowiązujące obostrzenia nie zachęcają do podróży. Lecąc do Wielkiej Brytanii musimy przedstawić test na koronawirusa, który nie zwalnia z obowiązkowej kwarantanny.
Także wracając z Wielkiej Brytanii do Polski czeka nas 10 dniowa kwarantanna, chyba że przedstawimy negatywny wynik testu wykonany za granicą do 48 godzin przed przylotem do Polski.