48-letni mężczyzna tę chwilę na lotnisku zapamięta na długo. Za jedno słowo został ukarany grzywną w wysokości 500 zł.
Nie mów tego na lotnisku
Jak informuje dziennik.pl, 48-latek miał odlecieć z wrocławskiego lotniska do Londynu. Będąc na terenie portu, powiedział słowo bomba. Co było wielkim błędem. Niestety usłyszał to pracownik Służby Ochrony Lotniska i zawiadomił funkcjonariuszy Straży Granicznej. Ci z kolei postanowili szczegółowo skontrolować bagaż mężczyzny. Nie znaleźli niebezpiecznych przedmiotów. Postanowili jednak skonsultować się z prokuratorem, a następnie ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 500 zł. Na szczęście 48-latek mógł polecieć do Londynu, jak planował.
Straż Graniczna apeluje o rozwagę i ostrzega przed nieodpowiedzialnym zachowaniem w portach lotniczych.
Mógł użyć tego słowa żeby powiedzieć że jest coś super itp. Według mnie nie powinien dostać żadnej kary.
To absurd.Jak będę na lotnisku rozmawiać z kolegą np.o jakimś filmie,to też mogą karę dowalić?
Niektórych słów nie wolno używać. W Polsce kara a za granicą więzienie.
https://www.tvp.info/29341792/wloch-aresztowany-w-tajlandii-na-lotnisku-powiedzial-bomba
No i bardzo słusznie. Wiele razy spotkałem się z pasażerami, którzy dla ‘draki’ mówili, że gdzieś leży bomba, albo że mają ją w bagażu.
Czy tak trudno powstrzymać się od mówienia jednego słowa na lotnisku, na którym przeciętny pasażer bywa 1-2 razy w roku? Nie trudno. Trzeba tylko włączyć myślenie, a niestety wielu podróżujących robi coś dokładnie odwrotnego.
Głupota. Wyraz wyjęty z kontekstu jest bez znaczenia. Ja bym się odwołał.
Pewnie pijany głupiec
Cenzura na każdym kroku. Ktoś decyduje, jakich słów nie możemy używać, co będzie następnie – ktoś zdecyduje, co wolno nam myśleć?
Zaczynają się gonitwy koni.Bomba w górę,i.Zakaz rozmawiania gdzie kolewiek.Nawet o bombardowaniu Warszawy.Glupota ogarnia wszystkie instytucje.
Ten co wystawił mandat powinien go zapłacić i zostać zwolniony w trybie natychmiastowym
Mój kolega ma na nazwisko Bomba:I co na każdym lotnisku ma płacić 500.Czy urzędasa wszystko mozna?