Wojna w Ukrainie zatrzęsła branżą lotniczą. Europa, USA i Kanada zamknęła niebo dla rosyjskich samolotów, zaś Rosja w odwecie zamknęła swoją przestrzeń powietrzną. Przez sankcje niektóre linie lotnicze zawiesiły loty, a niektóre z nich musiały naprędce znaleźć nowe trasy.
Dopasować musieli się nie tylko rosyjscy czy europejscy przewoźnicy. Także linie z Dalekiego Wschodu musiały dokonać znaczących zmian.
Z Tokio do Londynu przez… Alaskę
Aby podkreślić międzynarodowy wpływ, zacznijmy od lotu, który przyciąga największą uwagę. LOT JL43 Japan Airlines poleciał w piątek z Tokio do Londynu. Samolot tej linii zwykle kieruje się na północ do Rosji i leci na zachód przez kraj i Skandynawię, zanim wyląduje w stolicy Wielkiej Brytanii.
Dziś skierował się w innym kierunku. Przekroczył Ocean Spokojny i przeciął Alaskę. Średni czas lotu JL43 wynosił 12 godzin i 12 minut w ciągu ostatniego miesiąca, ale w piątek lot zajął 15 godzin i 27 minut.
Tu można prześledzić trasę lotu:
Mimo że sąsiednie kraje zamknęły swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów, loty w Kaliningradzie mogą być obsługiwane ze względu na prawną definicję narodowej przestrzeni powietrznej. Operując w wąskim korytarzu, który jest technicznie międzynarodową przestrzenią powietrzną (ponad 12 mil morskich poza linią brzegową — z pewnymi zastrzeżeniami), loty mogą być kontynuowane. Jednak zamiast w linii prostej, muszą nadłożyć drogi i ominąć Estonię Litwę i Łotwę.