Jeden z pasażerów spowodował, że maszyna została zawrócona zaraz po starcie w Gdańsku. Samolot lecący do Wrocławia już ruszał na pas startowy. Okazało się jednak, że załoga straciła kontakt z 32-letnim pasażerem – mieszkańcem Opola. Mężczyzna był pijany i nie chciał zastosować się do poleceń załogi. Nie zapiął też pasów. W pewnym momencie po prostu już nikogo nie słyszał, bo usnął.
Funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku zostali poinformowani przez dyżurnego Portu Lotniczego o samolocie mającym lecieć do Wrocławia, który z powodu nietrzeźwego pasażera musiał zawrócić z pasa startowego. Wysłany na miejsce patrol z Zespołu Interwencji Specjalnych, zgodnie z decyzją kapitana samolotu, wyprowadził 32-latka z pokładu. Mężczyzna nie stawiał oporu. W asyście Służby Ochrony Lotniska opuścił też teren portu lotniczego.
Mężczyzna nie został ukarany mandatem, bo współpracował.
Ostatecznie samolot z Gdańska do Wrocławia odleciał z opóźnieniem, ale już bez uciążliwego pasażera.
źródło: Straż Graniczna