To na zdrowie!
Włochy nie mogą w ostatnim czasie cieszyć się zbyt dobrymi wiadomościami. Nie dość, że kryzys ekonomiczny mocno dał się tam we znaki, to obecnie jeszcze kraj musi walczyć z koronawirusem. Jednak w pewnym mieście na północy Włoszech, jakby na pocieszenie, z kranów zaczęło płynąć… wino.
Kiedy mieszkańcy Castelvetro wstali rano i odkręcili kurki, nie spodziewali się zapewne takiego widoku. Zamiast wody zobaczyli znajomo pachnący czerwonawy płyn. Wystarczyła drobna degustacja, by sprawne kubki smakowe Włochów stwierdziły bez wahania, że z kranów leci wino.
Zaskoczenie było tym większe, że wino było… całkiem smaczne. Okazało się, że ponad 1000 litrów czerwonego trunku wylądowało w rurach z wodą przez usterkę w lokalnej winiarni. Wino lało się z kranów przez około 3 godziny, zanim usunięto awarię. Tą nagłą zamianą wody w wino mogło się cieszyć 20 gospodarstw domowych.
Według oświadczenia inspektora sanitarnego wyciek nie stanowił zagrożenia dla zdrowia mieszkańców. Oczywiście o ile nie skonsumowali oni zbyt dużej ilości wina. Pani burmistrz miasteczka Castelvetro, Giorgia Mezzacqui, wypowiedziała się o całej sytuacji następująco: Obecnie nie mamy zbyt wielu powodów do radości, zatem cieszy mnie, że mogliśmy dać ludziom z innych rejonów choć taki drobny powód do uśmiechu. Być może pewnego dnia przypomną sobie o nas i przyjadą nas odwiedzić.
Castelvetro znajduje się w pobliżu Bolonii, czyli w regionie objętym kwarantanną ze względu na koronawirusa.