Grindelwald to słowo odmieniane ostatnio przez wszystkie przypadki. Nazwisko Gellerta Grindelwalda, jednego z najpotężniejszych czarodziejów z uniwersum stworzonego przez J. K. Rowling (Fantastyczne Zwierzęta, Harry Potter), jest na topie także dzięki odtwórcy roli: Johnny’emu Deppowi. Grindelwald nie wziął się znikąd. Rowling zainspirowała się nazwą jednej z idyllicznych wiosek w Alpach… Widoki są tam najpiękniejsze – przynajmniej w tej części świata.
Skąd pomysł na Grindelwalda?
Gellerta Grindelwalda autorka Harrego Pottera wspominała już w sadze książek o młodym czarodzieju, w dodatku na samym początku pierwszej części. Na jednej z kart czarodziejów przedstawiającej Albusa Dumbledora, Harry znalazł informację, że dyrektor Hogwartu zasłynął m.in. z pojedynku właśnie z Grindelwaldem.
Rowling znana jest z gier leksykalnych, bawiła się słowami i dała nam tak ciekawie brzmiące nazwiska pełne szarad jak np. Syriusz Black czy Lord Voldemort. Grindelwalda jednak nie wymyśliła – zaczerpnęła nazwę od jednej z wiosek w Alpach.
Jest to idylliczna miejscowość w Szwajcarii w kantonie Berno. To prawdziwy raj na ziemi słynący z najbardziej zdumiewających widoków w tej części Europy.
Magiczny świat u podnóża Alp
Grindelwald to zdecydowanie miejsce magiczne. Chociaż o Szwajcarii Rowling w swoich książkach wyraźnie nie wspomina, być może Gellert pochodzi z tych rejonów? O fikcyjnej postaci wiemy tyle, że pochodzi prawdopodobnie z Europy środkowo-wschodniej. Miejscowość Grindelwald zainspirowałaby każdego artystę.
W tym raju na zetknięciu się ziemi i nieba można odpocząć jak nigdzie indziej. Grindelwald to baza wypadowa na lodowiec Eiger i szczyt Wetterhorn (3701 m n.p.m.), na który poprowadzono pierwszą kolejkę linową.
Wioska Ryszarda Wagnera
W Grindelwaldzie mieszkał niegdyś Ryszard Wagner. Kompozytor miał tu świetne warunki do pisania swoich oper i dramatów muzycznych.
Urokliwa wioska była także domem wielu mistrzów olimpijskich zimowych igrzysk. Mieszkała tam m.in. Hedy Schlunegger, szwajcarska mistrzyni olimpijska w narciarstwie alpejskim, a także dwukrotnie wygrywająca na igrzyskach rosyjska para łyżwiarzy figurowych: Oleg Protopopov i Ludmila Belousova. Z miejscowością związana jest też narciarka alpejska Martina Schild.
Grindelwald w służbie Jej Królewskiej Mości
Wzmianki o miejscowości Grindelwald znajdziemy w wielu źródłach. Król Konrad III z niemieckiej dynastii Hohenstaufenów ufundował tu już w XII w. klasztor. Wioska była dostrzegana przez artystów i znane osobistości dzięki jej pięknu. Tutejsze góry zdobywał Winston Churchill, uwielbiali je też malarze.
Wioska wystąpiła w wielu filmach. Była pokazana m.in. w jednej z części przygód Jamesa Bonda – W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości. Góry pojawiły się też jako Alderaan w Gwiezdnych Wojnach Zemście Sithów.
Grindelwald – co można tu robić
W Grindelwaldzie znajdziemy wiele atrakcji latem i zimą. Popularne są platformy widokowe, a ostatnio także First Cliff Walk czyli ścieżka tuż przy górskiej stromej ścianie. Z zawieszonej nad przepaścią trasy rozpościera się widok na góry i lodowiec Eiger. Do First Cliff Walk dotrzemy kolejką linową, co samo w sobie jest atrakcją.
Można zdobywać szczyty takie jak m.in. Faulhorn, Schwarzhorn, Wellhorn, Wetterhorn, czy lodowiec Eiger. Charakterystyczny dla tego regionu jest śnieg widoczny w wysokich górach, podczas gdy w Grindelwaldzie jest wiosenna pogoda i przyjemna temperatura.
Funkcjonuje tam mnóstwo tras alpejskich, gdzie można pozjeżdżać na nartach lub snowboardzie. Warto spróbować też swoich sił w zjeżdżaniu na drewnianym kole z płozami – to taki element folkloru. Są nawet organizowane zawody. Można także spróbować zagrać na rogu alpejskim – bardzo długim instrumencie, który opiera się o ziemię.
Przyjemna będzie także przejażdżka koleją wysokogórską. Najpiękniejsze zdjęcia wychodzą przy wodospadzie Reichenbach i nad jeziorem Brienzersee i Bachalpsee.
To nie koniec świata
Do miejscowości da się dojechać samochodem. Leży ona w odległości nieco ponad 70 km od Berna, a dojazd zajmuje niecałe półtorej godziny. Równie blisko jest Lucerna: tam także dotrzemy w podobnym czasie.
Można także dolecieć na lotnisko w Bernie lub Zurychu. Grindelwald nie należy do odizolowanych miejscowości, nawet zimą.
Więcej zdjęć
Przekonaliśmy Was do wizyty w Grindelwaldzie? Widoki są tu naprawdę niesamowite. My z pewnością niejednokrotnie będziemy wracać w to miejsce.
