22 sierpnia w Portugalii weszła w życie ustawa o tzn. lokalnym zakwaterowaniu. Może to spowodować wiele utrudnień dla osób, które do tej pory żyły z turystyki, a szczególnie wynajmu mieszkań turystom. Nowa ustawa daje bowiem dodatkowe uprawnienia mieszkańcom osiedli i samorządom terytorialnym.
Wynajem mieszkań już nie taki prosty
Nie wiadomo dokładnie kogo dotknie nowa ustawa. Wszystko dlatego, że spora grupa osób zajmująca się wynajmem mieszkań dla turystów nie rejestruje nigdzie swojej działalności.
Od października osoby zajmujące się tą działalnością będą musiały się liczyć z możliwością jej zablokowania. Jeśli wynajem dotyczy mieszkania w bloku, wnioskować o to mogą sami mieszkańcy. Właściciele domów jednorodzinnych pod wynajem również nie będą mieli łatwego życia – tu interweniować może samorząd terytorialny.
Nikt otwarcie nie mówi o tym, że ustawa powstała ze względu na przesycenie Lizbony turystami. Do takich wniosków dochodzą w szczególności wynajmujący. Ich zdaniem władze Portugalii mają już dość ogromnej popularności kraju i za pomocą nowej ustawy chcą ograniczyć nieco niekończący się napływ turystów z całego świata.
Nie tylko Lizbona nie może sobie poradzić z ogromnym zainteresowaniem. Informowaliśmy Was już o licznych ograniczeniach wprowadzanych na Majorce, w Chorwacji czy w Barcelonie.