Lubisz czuć ten dreszczyk adrenaliny? Mamy dla Ciebie ciekawą propozycję! Możesz zrobić sobie niesamowitą podróż do światowej stolicy hazardu, a jednocześnie wziąć udział w wyścigach tyrolkowych! Brzmi fajnie?
Leć do Las Vegas
Las Vegas to kierunek, który wielu podróżników ma na swojej liście. To niesamowite miejsce. Miasto nigdy nie zasypia, a atrakcje w kasynach i hotelach potrafią wprawić w osłupienie. Jedną z takich atrakcji jest właśnie Fly Linq! Jednorazowo w wyścigu może brać udział 10 osób. Poruszają się one z prędkością ponad 50 km/h. Trasa zjazdowa liczy 340 m. Odważyłbyś się? Możesz poczuć się jak superbohater. Jak piszą organizatorzy, to elektryzujące i ekscytujące doświadczenie.
Jeden z internautów pisze:
Najpierw zacznę od stwierdzenia, że jest to naprawdę bezpieczne! Pracownicy są bardzo profesjonalni. Pomagają Ci się ubrać. Sprawili, że poczułem się swobodnie. Oczywiście co najmniej dwóch pracowników sprawdza, czy Twój sprzęt jest dobrze zapięty. Dalej to już zabawna część! Osobiście wykonałem linię Zip Supermana, co uważałem za naprawdę fajne! Możesz także zjeżdżać w pozycji siedzącej, jeśli poczujesz się bardziej komfortowo. Razem z moją siostrą zorganizowaliśmy zawody, aby zobaczyć, kto będzie szybszy. Podpowiedź: im więcej ważysz, tym szybciej jedziesz 😉 Zdecydowanie musisz tego spróbować, jeśli odwiedzasz miasto. Na pewno to pokochasz.
Tyrolki to już dość modna atrakcja, z której możesz skorzystać w wielu niezwykłych miejscach. Na przykład przejechać się nad wodospadem Niagara. Cztery tyrolki znajdują się obok siebie na wysokości 67 metrów. Pokonanie 670 metrów trasy to wiąże się z jazdą 60 km/godz.
Pisaliśmy już też o najdłuższej tyrolce na świecie, która znajduje się w Ras Al Khaimah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Jej długość wynosi aż 2,83 km! Koszt zjazdu jest równie oszałamiający co prędkość i wynosi 177 dolarów.
Zobacz Złoty stok…Park linowy