Biegać można wszędzie: po piaskach Sahary i antarktycznym śniegu. Da się znaleźć bieg, gdzie zamiast wody i bananów serwowane są steki i wino. Ponad 40 kilometrów można śmiało przemierzyć w okolicy Wielkiego Muru Chińskiego czy Mount Everestu. Oto najciekawsze biegi na świecie i najbardziej ekstremalne maratony.
Two Oceans Marathon
Nazwany najpiękniejszym maratonem na świecie Two Oceans Marathon (Dwóch Oceanów), rozgrywa się każdego roku wiosną w Republice Południowej Afryki. Okolice Kapsztadu położonego na samy południu RPA warto odwiedzić, bo możemy tam znaleźć zarówno wybrzeża Oceanu Atlantyckiego jak i Oceanu Indyjskiego.
Widoki są nieziemskie nie tylko ze względu na ocean, ale też m.in. piękną Górę Stołową w Kapsztadzie. Co więcej, wybrzeże w tym miejscu pełne jest pingwinów przylądkowych, czyli afrykańskich.
W tym samym terminie odbywa się również półmaraton, więc można wybrać o połowę krótszy dystans. Ogółem w RPA biega się bardzo dużo, co tydzień w każdym większym mieście odbywa się jakiś bieg.
Znajdź tanie loty do RPA
Sahara Marathon
Odczuwalna temperatura powyżej 50 stopni, prażące słońce i piasek rozstępujący się pod stopami? Tak wygląda Sahara Marathon, jeden z najbardziej ekstremalnych biegów świata odbywający się w lutym.
Ale przy Marathon des Sables zwykły Sahara Marathon jest niczym. Tak się składa, że MDS, czyli Maraton Piasków to ultramaraton mierzący 230 kilometrów, który odbywa się na Saharze w Maroku od 1986 roku.
Organizujący maratony wybierają przedziwne miejsca do ścigania się. Najciekawsze biegi na świecie odbywają się więc w ekstremalnych lokalizacjach.
Czytaj również o wycieczkach na Saharę dla każdego: Co robić w Maroku? 9 rzeczy, których warto spróbować
Islandzki nocny półmaraton
W najkrótszą noc w roku w Islandii odbywa się Midnight Sun Run. Właściwie trudno to nazwać nocą, bo jest wtedy praktycznie jasno. Cel? Wyruszyć o zmroku cztery minuty po północy i dobiec na metę przed wschodem słońca o 2:56. Niektórzy w tym czasie pokonaliby nawet maraton, więc półmaraton z pewnością każdemu uda się zakończyć. W tę noc są też rozgrywane biegi na trasie 10 i 5 km.
Sprawdź: Okazje na loty na Islandię
Maraton olimpijski na antycznej trasie
Skąd w ogóle wzięła się idea maratonu, jego nazwa i trasa? Herodot opisał wydarzenia z 490 r. p.n.e. Po zwycięstwie Greków nad Persami pod maratonem, Persowie odpłynęli by zaatakować Ateny. Grecy pobiegli więc co sił do miasta, by przygotować się na ten atak.
Jednak ta historia została nieco podrasowana w romantycznych historiach. Podobno to posłaniec Filipides dobiegł do Aten pierwszy. Poinformował Greków o zwycięstwie i o tym, że Persowie płyną teraz by zaatakować Ateny, po czym padł martwy.
Z Maratonu do Aten jest w linii prostej niecałe 40 km, trochę tę liczbę zaokrąglono i biegano właśnie na takim dystansie. Dlaczego biegacze pokonują teraz 42,195 m? Otóż na igrzyskach w Londynie dodano do odcinka 2195 m., by meta znajdowała się tuż przed trybuną króla Edwarda VII.
Współcześnie w kwietniu na trasie z Amaliady przez Pyrgos odbywa się Olympia Marathon. Biegacze mają na celu dotarcie do mety w Olimpii.
Sprawdź: Okazje do Grecji
Everest Marathon
Tenzing Hillary Everest Marathon z powodzeniem można zaliczyć do najbardziej ekstremalnych i najpiękniejszych na świecie.
Start? 29 maja, w dzień kiedy Edmund Hillary i jego Szerpa Norgay Tenzing po raz pierwszy zdobyli szczyt Dachu Świata.
Wysokość? Bieg startuje z Everest Base Camp na poziomie 5364 m n.p.m., a trasa opada i wznosi się, ale generalnie biegnie w dół, do Namche Bazar. Odwrotny kierunek skończyłby się poważnymi problemami zdrowotnymi zawodników. Biegacze ogółem pokonują trasę, którą wcześniej wspinali się do bazy pod Mount Everestem przemierzając po drodze liczne pętle.
Ciśnienie? O połowę niższe niż to, którego doświadczamy na co dzień: 500-550 hPa.
Limit czasu? Nie istnieje. W Tenzing Hillary Everest Marathon nie ma określonego czasu, w którym trzeba dotrzeć na metę. I to jest najpiękniejsze.
Marathon des Châteaux du Médoc
Od 1985 roku Francuzi co roku biegną maraton, a biegnąc jedzą małże, piją wino i jedzą steki, a wszystkiemu przygrywa 50 orkiestr. Brakuje tylko bagietek, żeby było bardziej po francusku. Jeśli ta impreza nie wygrywa w zestawieniu na najciekawsze biegi na świecie, trudno nam powiedzieć, co mogłoby ją przebić.
Maraton odbywa się we wrześniu w winnicach Médoc w Gironde. Czas nie jest tu najważniejszy, bo trochę ciężko pobić życiówkę po drodze zaliczając 23 postoje z degustacją wina. Ostrygi są na 38. kilometrze, a steki na 39. To doskonała motywacja, by biec dalej.
Jest to jeden z najbardziej luźnych i zabawnych biegów na świecie. 90 proc. uczestników przebiera się w śmieszne stroje. Atmosfera jest tutaj najważniejsza.
Sprawdź: Tanie loty do Francji
Maraton na Wielkim Murze Chińskim
Maraton na Wielkim Murze Chińskim odbywa się w maju, a przy okazji rozgrywany jest także półmaraton i bieg na nietypowym dystansie 8,5 km dla tych, którzy mają ochotę na nieco lżejszy wysiłek.
Tak naprawdę nic nie jest tak piękne, jak się wydaje. Po murze biegnie się jedynie pierwsze i ostatnie 3,5 km maratonu. Reszta trasy prowadzi przez chińskie wioski. Do pokonania jest ponad 5 tysięcy schodów.
Big Five Marathon
Na sawannach Republiki Południowej Afryki między Johannesburgiem a Kruger National Park odbywa się Big Five Marathon, czyli Maraton Wielkiej Piątki. Nazwa wzięła się od słynnych trzech największych roślinożerców Afryki, którymi są słoń, nosorożec i bawół oraz dwóch największych mięsożerców: lwa i lamparta. Safari i maraton? Można to połączenie wliczyć do zestawienia na najciekawsze biegi na świecie.
Po drodze uczestnicy przebiegają przez tereny, gdzie żyją dzikie zwierzęta, między innymi lwy. Trasa jest jednak monitorowana przez helikoptery i uzbrojonych strażników. Ich interwencja jednak nie bywa potrzebna. Zwierzęta, które nie są niepokojone, nie atakują. Maraton Wielkiej Piątki odbywa się w czerwcu.
Maraton na Antarktydzie
Maraton na Antarktydzie z pewnością bije kilka rekordów. Antarctic Ice Marathon odbywa się na najbardziej niedostępnym ze wszystkich kontynentów. Lokalizacja przy bazie Union Glacier Camp czyni z niego najbardziej wysunięty na południe maraton świata, a przy tym jeden z najzimniejszych. Jest to też bieg z bodaj najmniejszą liczbą kibiców na trasie.
Najciekawsze biegi na świecie to czasami domena naszych rodaków. W grudniu 2018 r. to Polak, Piotr Suchenia, wygrał ekstremalny maraton na Antarktydzie. W 2017 r. zwyciężył także w North Pole Marathon 2017 na Biegunie Północnym, co czyni go pierwszym Polakiem w historii, który wygrał maratony na obu biegunach.
