Polski rząd zdecydował o przedłużeniu zawieszenia połączeń lotniczych do dnia 11 kwietnia 2020 roku włącznie. Jest to podyktowane rozprzestrzenianiem się koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce i na świecie. Podobnie sytuacja ma się w całej Europie, co od razu widać na wizualizacji ruchu lotniczego.
Ruch nad Europą
Zakaz lotów po Europie i do USA oraz przeróżne dodatkowe restrykcje sprawiają, że można pomyśleć, że ruch lotniczy ustał zupełnie. Nie jest to do końca prawda. Linie lotnicze zmuszone były zawiesić swoje połączenia, jednak niektóre loty nadal się odbywają. Przede wszystkim są to loty repatriacyjne, wykonywane przez różnych przewoźników i mające na celu sprowadzenie obywateli do właściwych im krajów. Są jednak i innego rodzaju połączenia, głównie związane z nieprzewidzianymi sytuacjami i będące autentycznie niezbędne, np. loty po pomoc medyczną.
I tak do 5 kwietnia realizowane są jeszcze loty czarterowe w ramach operacji #LOTdoDomu. LOT wprowadził także możliwość powrotu z zupełnie nowych, odległych kierunków świata takich jak m.in Kolombo, Male na Malediwach, Sydney w Australii, a także z Filipin (Cebu i Manili) i Hanoi z międzylądowaniem w Singapurze.
Ze względu na uziemianie kolejnych linii lotniczych związane z epidemią koronawirusa, w ostatnim okresie ruch na europejskim niebie zmniejszył się diametralnie. A linie lotnicze zaczynają zwracać się o pomoc publiczną. Sytuacja z dnia na dzień jest coraz gorsza. Eurocontrol zwizualizował te zmiany.
#COVID19 – snapshot of a few hours of traffic on Tuesday 26 March 2019 and Tuesday 24 March 2020 – showing the massive drops in traffic all across the @eurocontrol area @Transport_EU @IATA @A4Europe @ECACceac @ACI_Europe @CANSOEurope pic.twitter.com/3YZiKXQ8By
— Eamonn Brennan (@eurocontrolDG) March 25, 2020
Ryanair od 24 marca całkowicie uziemił swoją flotę i przekazał swoje samoloty do dyspozycji krajów należących do Unii Europejskiej. Michael O’Leary nie spodziewa się, by w kwietniu i maju odbyły się jakiekolwiek loty pasażerskie. Podobnie Wizz Air Wizz Air ogłosił 24 marca, że zamyka wszystkie bazy w Polsce. Ponowne otwarcie nastąpi 1 maja 2020 r. Zamknięcie jest spowodowane chęcią ograniczenia rozprzestrzeniania się pandemii koronawirusa.
Tylko w portach regionalnych w Polsce ruch spadł o 87 proc. Przeczytaj: To już nie kryzys, to apokalipsa – tak wygląda sytuacja lotnisk.
Wszystko uziemić, ludzia wysłać jedzenie , hoteli jest dużo , szukali tanich lotów na wycieczki to niech korzystają ,po za tym sprowadzanie do polski przy okazji wszystkich którzy na stałe pracują i mają domy np w Wielkiej Brytanii to wielki błąd, tam szaleje epidemia na życzenie władz , loty dalej tam mają największe zagęszczenie , to nie sposób na walkę z wirusem a jego rozpowszechnianie, ludzi chorych się izoluje a je wpuszcza do samolotów i każe im potem rozjechać się zarażać rodziny środkami publicznymi ,czy oby na pewno nasze zakłady pogrzebowe sobie z tym poradzą ,bo służba zdrowia wątpię !
U nas niewiele się zmieniło , lot czarterowy robi robotę
Na tych mapach widać zacofanie polski. Dużo się nie zmieniło.
Wstrzymać wszystkie loty. Natychmiast.
Powietrze w górnych warstwach atmosfery trochę się oczyści! Może chociaż na krótki czas pogoda wróci do normy.
Baardzo dobrze, może powietrze będzie świeższe bez tych trucicieli
Spółka skarbu państwa nie pozwoli sobie na straty , mają gdzieś obywateli