Zima to niełatwy okres dla pracowników lotnisk. Samoloty muszą być w specjalny sposób przygotowywane do lotu. Muszą być, najprościej mówiąc, oczyszczone ze wszelkich zanieczyszczeń takich jak lód, śnieg czy szron. A wiadomo, że bezpieczeństwo jest najważniejsze. Gorzej jak widzisz, że samolot, którym masz zaraz lecieć odladzany jest za pomocą wiader z wodą, które w pocie czoła donosi obsługa naziemna lotniska. Ten mężczyzna właśnie sfilmował taki moment. Sytuacja miała miejsce we Włoszech. Tamtejszy ULC sprawdzał, czy nie było żadnych nieprawidłowości.
Ryanair odladzany za pomocą wody z wiader
Wideo opublikowane w połowie stycznia na Facebooku przez włoskiego polityka Mauro D’Attisa zszokowało wielu. Widać na nim jak samolot Ryanaira na lotnisku Brindisi w południowych Włoszech jest oblewany za pomocą wiaderek gorącej wody. Załoga naziemna donosi po schodach kolejne wiadra, a następnie oblewają skrzydła samolotu, próbując pozbyć się lodu.
Dziennikarze portalu Rynek-Lotniczy.pl rozmawiali o procedurach odladzania z pracownikami LS Airport Services. Czego można się dowiedzieć?
Damian Kurtok, Michał Sikora z LS Airport Services tłumaczą:
Statki powietrzne projektowane są w taki sposób, aby posiadać jak najlepszą aerodynamikę. W związku z tym, wszystkie elementy ich konstrukcji dostosowywane są tak, aby w czasie lotu generować jak najmniejsze opory, a powierzchnie skrzydeł, stateczników oraz kadłuba były gładkie. Samoloty, które startują w okresie zimowym, muszą być wolne od zanieczyszczeń (szronu, śniegu, lodu), aby zachowały do startu swoje parametry aerodynamiczne. Powietrze przepływające przez elementy samolotu, musi przepływać w sposób laminarny – czyli bez zakłócenia. Odlodzenie, a często również zabezpieczenie przed ponownym wystąpieniem tych warunków, jest skomplikowanym procesem wymagający sporej ilości czasu – co czasami opóźnia start.
Odladzanie wykonuje się z pasażerami na pokładzie
Zwyczajowo samoloty odladza się w specjalnie wytyczonych do tego miejscach, płytach. Są one położone najbliżej progu drogi startowej jak to tylko możliwe. Chodzi o maksymalne skrócenie czasu od końca odladzania do startu samolotu. Z tego względu też, procedurę wykonuje się z pasażerami na pokładzie. Używane są specjalistyczne płyny w zależności od temperatury powietrza, a także odpowiednie pojazdy. Na przykład na lotnisku w Katowicach pracownicy mają do dyspozycji odladzarki produkcji fińskiej, marki Kiitokori modele EFI 2000 i EFI 4000. Są one wyposażone w dwa zbiorniki na płyn do odladzania o pojemności 1250 l i 2200 l, a także jeden zbiornik na wodę o poj. 4500 l.
W przypadku sytuacji zaistniałej na włoskim lotnisku, okazało się, że stosowanie wiader z gorącą wodą o temperaturze 60 stopni jest dozwolone, pod warunkiem, że temperatura powietrza wynosi 0 stopni Celsjusza.
Damian Kurtok i Michał Sikora z LS Airport Services opowiedzieli również dziennikarzom Rynek-Lotniczy.pl o kolejnych poziomach odladzania:
Odladzanie samolotu rozpoczyna się od najwyższego punktu, czyli od statecznika – następnie odladza się kadłub, a na końcu skrzydła. W przypadku, kiedy odlodzenia wymaga powierzchnia pod skrzydłami, wówczas to ją odladzamy jako pierwszą, a później wracamy do statecznika, kadłuba i skrzydeł. Odladzanie w przypadku samolotów turbośmigłowych odbywa się przy włączonym silniku, ale zatrzymanych łopatach silnika, a w przypadku samolotów odrzutowych odladzanie przeprowadza się przy włączonych silnikach. Wyjątkiem jest odladzanie pod skrzydłami – wówczas, niezależnie od typu samolotu, silnik musi być wyłączony.
Jednak bądź spokojny. Oblodzenie nie jest możliwe podczas lotu, ponieważ maszyny są wyposażone w specjalne systemy, które skutecznie zabezpieczają je przed takowym.
Pan Sikora nigdy nie odladzał samolotu, więc jego wypowiedzi nie powinny znaleźć się w artykule!!!
Podgrzaną wodę użyć można, ale temp. skrzydła też musi być dodatnia. Na przechłodzonym od paliwa skrzydle może woda zamarznąć. O tym panowie zapomnieli.
Jesli to byla woda o temeraturze 60st. To nie powinno byc widac pary po polaniu skrzydła!?
Moze jednak to nie byla woda tylko spirytus zwany specjalistycznym plynem?
Już zlot specjalistów od lotnictwa się zaczął