Opóźnienie i zmiana samolotu. Tylu i takich pasażerów na gapę nikt się nie spodziewał

Myślisz, że na lotniskach i w samolotach widziałeś już wszystko. Szalonych pasażerów, obrzydliwe posiłki, niedziałające toalety czy nawet kucyka jako zwierzę terapeutyczne. Ale nawet najbardziej zaprawieni w boju podróżnicy przetarliby oczy ze zdumienia, gdyby zobaczyli olbrzymią kolonię mrówek, które za najlepsze miejsce do bytowania uznały klasę biznes w samolocie linii Air India.

Mrówki w samolocie

Samolot miał wylecieć z Delhi do Londynu w poniedziałek o 14. Jednak tuż przed startem obsługa zorientowała się, że w maszynie znajdują się… mrówki. I to nie pojedyncze sztuki, lecz cała kolonia. Sytuacja była na tyle poważna, że podjęto decyzję o ewakuacji pasażerów i wymianie samolotu na Boeinga 787-8. Usunięcie owadów potrwało kilka godzin i konieczne było wezwanie specjalistycznej firmy. 

Po przesiadce do innego samolotu, pasażerowie już bez większych przeszkód polecieli do Londynu. Całej sprawie smaczku dodaje fakt, że na pokładzie znajdował się również książę Bhutanu. Najwyraźniej skoro dla niego Air India była odpowiednią linią, to i dla mrówek w klasie biznesowej też było wystarczająco wygodnie. Choć sam wybór przewoźnika może nieco dziwić. Air India jeszcze przed pandemią stał na skraju bankructwa. Obecna sytuacja firmy również nie jest najlepsza. Na początku tego roku zgłoszone zostały liczne awarie, m.in. klimatyzacji a nawet silników. Wtedy też okazało się, że Air India nie stać na wymianę czegokolwiek w swojej flocie, co samo w sobie nie stanowi dobrej wróżby na przyszłość. 

Aleksandra Ryś
Aleksandra Ryś
Redaktor Tanie-Loty.pl, prowadzi również własnego bloga podróżniczego. Z wykształcenia polonistka, z zamiłowania globtroterka. Mistrzyni wyłapywania okazji i latania za grosze. W wolnym czasie planuje kolejne wojaże.

Zobacz też

Obserwuj nas

427,346FaniLubię
33,449ObserwującyObserwuj
5,711ObserwującyObserwuj

Zobacz też