Tak. Chodzi o tego rodzaju dmuchaną lalkę.
Nietypowa sytuacja miała miejsce w samolocie linii Jet2 lecącym z Belfastu na Ibizę. Pijany mężczyzna zaczął się awanturować na pokładzie, wymachując dmuchaną lalką i grożąc stewardesom oraz współpasażerom. Pilot zdecydował o nieplanowanym lądowaniu we Francji.
Stawiającego czynny opór pasażera z samolotu musiała wyprowadzić francuska policja. Dalsza część lotu odbyła się bez niego. Według relacji świadków, mężczyzna uczestniczył w wieczorze kawalerskim, który rozpoczął się już na pokładzie samolotu. Kiedy obsługa lotu nie zezwoliła na dalszą sprzedaż alkoholu, doszło do rękoczynów, a w między czasie pojawiła się skądś dmuchana lala. Warto podkreślić, że lot miał miejsce o 7 rano.
@belfastairport Nice one guys! Together with a blow up doll at 7am in front of my kids & long queues. Way to go!!
Disruptive passengers cause Belfast Ibiza flight diversion – https://t.co/0gTRVkftmH
— Small Axe (@SmallAxe3000) June 9, 2018
Ze względu na międzylądowanie, lot na Ibizę wydłużył się dwukrotnie: z trzech godzin do sześciu. Zgodnie z oświadczeniem rzecznika prasowego linii Jet2, pozostała część lotu odbyła się już bez większych niespodzianek. Losy dmuchanej lalki nie są znane.