Chiny słyną ze swoich niesamowitych szklanych mostów i innych tego typu atrakcji. Niektóre z nich biją rekordy Guinnessa i powodują wyrzut adrenaliny u turystów. Chętnych na przerażające doznania jest wielu, jednak seria wypadków spowodowała, że władze prowincji Hebei postanowiły zamknąć wszystkie szklane konstrukcje do odwołania.
Zamknięcie szklanych atrakcji
Zamknięcie atrakcji dla zwiedzających obyło się bez medialnego szumu. Na przestrzeni ubiegłego roku zakaz wstępu pojawił się na wszystkich 32 mostach i taras tej malowniczej prowincji. Wśród nich znalazł się także najdłuższy szklany most Hongyagu, który rozciąga się na długość 488 metrów nad przepaścią. Zbudowany jest z ponad 1000 szklanych tafli i zdecydowanie nie jest atrakcją dla ludzi o słabych nerwach. Zamknięta została również słynna ścieżka we Wschodnim Tainang, po nadepnięciu której powstawał efekt pękającego szkła.
Szklane zagrożenie dla bezpieczeństwa
Przyczyną zamknięcia szklanych atrakcji w Chinach są względy bezpieczeństwa. Zdarzały się już poważne uszkodzenia ciała po uderzeniu spadających na ścieżki odłamków skalnych oraz śmiertelne wypadki, np. na szklanej zjeżdżalni, gdzie po opadach deszczu turysta wypadł z trasy i zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Jeden ze szklanych mostów został otwarty jedynie na 13 dni, po czym go zamknięto, ponieważ projekt nie wytrzymał obciążenia (planowano go na 8000 osób dziennie, chętnych do przejścia się nim było 10 razy więcej).
Szklane atrakcje mogą ponownie zostać otwarte, ale dopiero po przejściu testów bezpieczeństwa. Władze Chin planują sprawdzić wszystkie tego typu konstrukcje w kraju, jednak to olbrzymi projekt, ponieważ w samych Chinach szklanych mostów, kładek i tarasów widokowych jest ponad… 3000.
