Setki nowych lotnisk, w niesamowitym tempie zwiększająca się liczba ludzi wybierających samolot jako środek transportu i mocno nietypowe zachowania pasażerów… to wszystko dzieje się teraz w jednym kraju. A tym krajem są Chiny.
Niedawno mogliście przeczytać o przypadku mężczyzny, który wrzucił do silnika samolotu monetę. Podobną czynność wykonała również kobieta w ramach zagwarantowania sobie bezpiecznego lotu. Obie te osoby pochodziły z Chin. Z racji bardzo dynamicznego rozwoju rynku lotniczego w tym kraju, coraz więcej osób zaczyna latać. A co się z tym wiąże dopiero uczy się właściwego zachowania zarówno w trakcie lotu jak i na lotnisku.
Często pojawiające się doniesienia o dziwnym zachowaniu pasażerów z Chin są jednym z czynników wskazujących na niesamowity rozwój rynku lotniczego w tym kraju. W ciągu zaledwie 10 lat Chiny z państwa, w którym samolotami latała zaledwie garstka obywateli, przemieniły się w miejsce, gdzie miliony ludzi przemieszczają się po niebie. A ich liczba stale rośnie.
Chiny to obecnie drugi największy rynek lotniczy na świecie. Przed nimi są tylko Stany Zjednoczone, ale zgodnie ze wszelkimi znakami na niebie i ziemi, już wkrótce może się to odwrócić. Wystarczą do tego 3 lata, o ile nic się nie zmieni w sytuacji na świecie. Chiny bardzo dużo inwestują w lotniczą infrastrukturę: obecnie użytkowanych jest tam 235 lotnisk, z czego część nie jest przystosowana do zwiększającego się ruchu. Dlatego chiński rząd chce wybudować drugie tyle dodatkowych portów lotniczych do 2035 roku, jak donosi cnn. W tym samym roku 1/4 wszystkich pasażerów samolotów będzie pochodziła z Chin.
O większości miast, w których powstanie te 230 lotnisk, zapewne niewiele osób w ogóle słyszało. Ale zbudowane zostanie również drugie lotnisko w Pekinie. Koszty takich inwestycji to miliardy dolarów. Więc kiedy kolejny raz media obiegną informacje o dziwnych zachowaniach pasażerów, bardzo możliwe, że będzie to oznaka podniebnej ekspansji Chin.
Strach się bać.