Podróże samolotem współcześnie stały się w zasadzie porównywalne do podróży pociągiem czy autobusem. Zazwyczaj nie jest to wielkie wydarzenie, nie ubieramy się w związku z tym jak do opery. Jednak nawet w komunikacji miejskiej panują pewne standardy i wypada mieć na sobie cokolwiek, choćby dres. Najwyraźniej niektórzy są już mentalnie dalej niż większość społeczeństwa i w ogóle się nie przejmują ubiorem do samolotu. Tak jak pewna Amerykanka, która na swój lot postanowiła się pojawić w… bikini.
Sytuacja miała miejsce na lotnisku w Miami. A linia, która bez problemu obsłużyła tak ubraną pasażerkę to rzecz jasna Spirit Airlines. Dla wtajemniczonych to w zasadzie nic nowego – Spirit Airlines słyną z luźnych standardów i bycia najtańszą możliwą linią lotniczą w Stanach Zjednoczonych. Podczas lotów z tym przewoźnikiem można spodziewać się niezwykłych rzeczy. Zwłaszcza na trasach z i do miejsc uznawanych za idealne na wakacje (Floryda czy Las Vegas).
Na filmiku zamieszczonym na Instagramie widać dziewczynę, która wyglada jakby zamierzała właśnie iść na imprezę przy basenie, jednak okoliczności są zupełnie inne. Niczym się nie przejmując maszeruje przez terminal w stroju bikini. Co sądzicie o takim podejściu? I w jakim najbardziej wygodnym ubiorze udało wam się podróżować samolotem?
Tutaj znajdziesz tanie loty do USA
