Władze Nowego Jorku zamierzają wprowadzić przepis zakazujący używania komórek podczas przechodzenia przez ulice. Ma to zwiększyć poziom bezpieczeństwa pieszych w mieście i zmusić przechodniów do patrzenia przed siebie, a tym samym zapobiec niebezpiecznym sytuacjom na jezdniach i chodnikach.
Przepis dotyczy nie tylko komórek ale wszystkich urządzeń elektronicznych. Nie będzie można ich używać podczas przechodzenia przez pasy. Jeśli zostanie przegłosowany i wprowadzony w życie, piesi łamiący zakaz mogą spodziewać się mandatu w wysokości od 25 do 250 dolarów. Nadal będzie można rozmawiać przez telefon, ale jedynie przy użyciu słuchawek.
Przed wprowadzeniem przepisu w życie jeszcze długa droga. Ma swoich zwolenników jak i przeciwników we władzach stanowych. Jednak już samo mówienie o nim nagłaśnia coraz większy problem, jaki stanowią piesi chodzący po chodnikach ze wzrokiem utkwionym w ekrany telefonów. W samym 2018 roku w Nowym Jorku zginęło 6227 przechodniów. Przyczyną sporej części wypadków było właśnie używanie telefonów.
Niezależnie od tego, czy przepis zostanie wprowadzony czy nie, warto oderwać wzrok od ekranu i patrzeć przed siebie w trakcie poruszania się po mieście. I to nawet niekoniecznie w Nowym Jorku. W polskich miastach również.