Nie uwierzysz, ale na Wyspach Kanaryjskich jest niezwykła plaża, która wygląda jakby była pokryta popcornem. Kiedy weźmiesz kamyczki w dłoń, zobaczysz, że wyglądają dokładnie jak wyskakująca z piekarnika prażona kukurydza. Władze jednak są zaniepokojone, ponieważ turyści coraz częściej wynoszą oryginalny “piasek” z plaży na pamiątkę. W ten sposób szybko zniknie…
Trzeba ratować plażę
Popcorn Beach, o której mowa znajduje się konkretnie w regionie Corralejo na Fuerteventurze. W rzeczywistości pokryta jest skamieniałościami alg znanymi jako rodolity, przypominającymi koral. To wyjątkowe miejsce zyskało dużą popularność wśród zagranicznych turystów. Ci jednak nie zdają sobie sprawy z tego, że zabierając takie pamiątki z wakacji niszczą cenny ekosystem. Szacuje się, że rocznie znika z tej plaży ok. 120 kg kamyczków.
Jak informuje The Sun, plaża stała się ostatnio niezwykle popularna głównie za sprawą mediów społecznościowych, a konkretnie Instagrama. Każdy chce robić sobie zwariowane zdjęcia z popcornem na plaży. A do tego zabiera garści popcornu do domu. Mówi się nawet, że turyści wynoszą kamyczki wiadrami.
Władze postanowiły zrobić kampanię, która ma uświadomić turystom jak ważne jest pozostawienie natury w spokoju. Wczasowicze muszą wiedzieć, że takim zachowaniem robią więcej szkody niż pożytku.
Taki trend utrudni naturalny proces powstawania tu piaszczystej plaży w przyszłości. Teraz jeśli turyści zostaną przyłapani na zbieraniu tego typu pamiątek z wakacji, mogą zostać ukarani grzywną.