Do nieplanowanego lądowania na Bermudach doszło podczas rejsu samolotu linii British Airways lecącego z Londynu Gatwick do Tampy na Florydzie. A wszystko przez telefon komórkowy.
Telefon wpadł między siedzenia
Jak informuje portal Aviation Herald, jeden z pasażerów klasy biznes upuścił telefon między siedzenia. Zamiast powiadomić załogę samolotu, postanowił sam spróbować go wydobyć. Niestety nie udało mu się to, a przez przypadek uruchomił rozkładanie fotela, co spowodowało zniszczenie telefonu. Po chwili zauważył dym unoszący się spod fotela. Prawdopodobnie był on efektem przebicia baterii telefonu. Załoga zawiadomiła pilota, a ten zdecydował się na awaryjne lądowanie na Bermudach.
Pasażerów ewakuowano, a służby ratownicze były zmuszone do zdemontowania fotela, a także przeprowadzenia kontroli na zewnątrz maszyny. Po dwóch godzinach samolot wystartował z powrotem do Tampy.
Przeczytaj: Telefon spowodował pożar w samolocie. Pasażerów ewakuowano na lotnisku w Barcelonie (FILM)
Sprawdź: Lepiej nie ładuj telefonu na lotnisku! Ekspert z zakresu cyberbezpieczeństwa powie Ci dlaczego.
Telefony powinny być umieszczane przed startem do specjalnego pojemnika przy podróżującym i i zamykane przez pilota bądź obsługę całkowity zakaz tel podczas lotu uniknie wielu nieszczęść stresu
Tak słusznie ,należy postawić budki telefoniczne dosłownie wszędzie i zabronić latania z telefonami.A w ogóle wstyd przed lataniem należy upowszechnić. Dyliżans powróci.
Popieram
? Nie poważny jesteś
Budke postaw sobie przed WC w Twoim domu
bo to był Jasiek Fasola!
Popieram
Zdarza się, kto by zawiadamiał obsługę z powodu upadku telefonu, zamiast po prostu samemu go szukać? Nic w tym dziwnego. A to że przypadkiem rozłożył fotel to trudno, tak to czasem bywa.