Maroko to łatwo dostępny, bezpieczny cel turystycznych wycieczek i odrobina egzotyki w pobliżu Europy. Niezależnie od tego, czy jedziecie z biurem podróży, czy sami odwiedzacie Maroko – atrakcje na pewno będą niezapomniane. Oto 9 rzeczy, których warto spróbować w Maroku.
Pojechać na Saharę
To przeżycie niezapomniane przede wszystkim dla tych, którzy nigdy wcześniej nie byli na pustyni. Wycieczki organizowane są głównie z Fezu i Marrakeszu. Można wybrać opcję na 1, 2 lub 3 dni. Jedynie opcja trzydniowa zawiera prawdziwy nocleg na pustyni i dojazd do Merzougi (miasto tuż przy Saharze) a także inne ciekawe rozsławiające Maroko atrakcje.
Tańsze są wycieczki z Marrakeszu niż z Fezu. Trzydniowa opcja powinna kosztować nie więcej niż 300 zł. Ofert jest mnóstwo, niestety wiele z nich zaczyna się dużo wyżej. Trzeba się targować!
Podczas wycieczki z Marrakeszu zobaczycie m.in. Aït-Ben-Haddou, czyli ufortyfikowane miasto w skale, które grało w wielu filmach, m.in. Gladiatorze, Klejnocie Nilu, Asteriksie i Obeliksie, czy Grze o Tron.
Nocleg na pustyni niestety jest dużo bardziej komercyjny niż być może się spodziewacie. Ludzi będzie sporo (mała wioska namiotów), kawałek pustyni przy Merzoudze nie jest wielki, a z miejsca docelowego dobrze widać miasto, z którego będziecie jechać (innymi słowy piasku po horyzont jest tylko w jedną stronę).
Chociaż wiele osób dla pustyni odwiedza Maroko, atrakcje takie jak woda i elektryczność ujmują nieco magii. Jeśli Wam to nie przeszkadza, z pewnością warto przeżyć noc na pustyni. Przede wszystkim dla ludzi, z którymi przyjdzie Wam tulić się pod jednym kocem podczas zimnej nocy na Saharze.
Zobaczyć Marrakesz
Maroko atrakcje ma przeróżne: od bogatego Agadiru przez europejski Rabat po Marrakesz, któremu na pewno nie można odmówić klimatu. Jest to mocno turystyczne miejsce i to jego minus, w dodatku sprzedawcy bywają dość nachalni. Mimo to warto wstąpić tam choć na chwilę.
Przede wszystkim trzeba przejść się wieczorem na plac Jemaa El Fna (Dżami al-Fana). To miejsce gdzie zawsze jest pełno ludzi, gra muzyka, a w drugiej połowie dnia rozstawiają się tam dziesiątki garkuchni. Można zjeść największe specjały kuchni marokańskiej, w dodatku niedrogo.
Marrakesz ma wiele tanich hosteli (ok. 30-40 zł z noc). To miejsce backpackerów, gdzie z pewnością warto zaplanować kilka noclegów więcej podczas dłuższej podróży.
Sprawdź tanie loty do Marrakeszu
Spróbować tradycyjnej kuchni
Skoro już mowa o stoiskach z jedzeniem w Marrakeszu, musimy powiedzieć o kuchni. Tajine to tradycyjne danie, którego po prostu trzeba spróbować. Jest to też nazwa naczynia z pokrywką w kształcie stożka, w którym potrawa się dusi. Można zamówić duszone warzywa, ale są także wersje z mięsem. Tajine kosztuje zwykle kilkanaście zł (nie powinien być droższy niż ok. 20 zł). W wersji z kurczakiem pod kopułą warzyw kryje się zazwyczaj całe duże udko.
Maroko atrakcje kulinarne ma bogate, wręcz ekstremalne. Dla bardziej odważnych są… całe gotowane kozie głowy. To nietypowe ale tradycyjne marokańskie danie. Jeśli nie chcecie zamawiać takiego specjału, może skusicie się na kozi mózg? Przy bliższym spotkaniu to nic strasznego, coś jak mus. Jest w zasadzie bez smaku, więc warto do niego zamówić np. sałatkę z cebuli i pomidorów. Nie polecałabym jednak mózgu tym, którzy chcą zjeść coś pożywnego. Podobnie ze ślimakami – bardzo możliwe że jedynie spróbujecie jednego i zrezygnujecie.
Zabłądzić w medynie
To zdecydowanie nie jest trudne zadanie. Zabłądzić w medynie jest niezwykle łatwo, niezależnie w jakim mieście jesteśmy.
Medyna to część miasta z wąskimi krętymi uliczkami. Powiedzielibyśmy, że to coś w rodzaju naszego starego miasta. Niemal każde większe arabskie miasto ma swoją medynę. Niektóre medyny są wpisane na listę UNESCO (w Marrakeszu, Fezie i Susie) ale to bardzo pokręcone nawet jak na Maroko atrakcje. Tubylcom zdarza się tam błądzić! Weźcie GPS.
Zobaczycie tam stoiska z owocami, przyprawami i mięsem wystawianym bezpośrednio na ladę (bez lodówki), stoiska z pamiątkami, olejkiem arganowym (często nieoryginalnym), marokańskimi strojami, rybami. Są warsztaty rzemieślników, a także domy mieszkalne.
Przede wszystkim polecamy jednak skorzystać z map offline, czyli załadować na komórkę mapę działającą potem mimo braku dostępu do internetu. Swoją drogą warto kupić marokańską kartę SIM, są niedrogie.
Więcej o przydatnych aplikacjach tutaj: 6 ciekawych aplikacji podróżniczych, dzięki którym nie będziesz czuł się zagubiony
Wypić tradycyjną kawę i herbatę
W Maroku kawę i herbatę leje się z dzbanuszków (zazwyczaj metalowych) podnoszonych bardzo wysoko tak że można zastanawiać się jakim cudem strumień trafia do niewielkiej szklanki.
Herbata najczęściej jest bardzo gorzka, z dużą ilością teiny. Alkaloid nadaje jej właśnie charakterystyczny cierpki posmak. Domowa herbata będzie Wam serwowana na każdym kroku: herbatą częstuje się w hostelach i hotelach, a także za darmo w niektórych restauracjach.
Serwowana będzie też Wam mięta. Może się zdarzyć że w szklance znajdziecie niemal cały krzak mięty i niewiele wody. Innym razem serwowana jest bardzo mocno posłodzona herbata miętowa.
Kawę Marokańczycy lubią pić z dużą ilością mleka i cukru. Niekiedy smakuje bardziej jak kawowy koktajl, jest jednak bardzo smaczna. Oczywiście gdy poprosicie o kawę czarną, nie będzie z tym problemu.
Wybrać się w góry Atlas
Maroko atrakcje ma także z dala od miast. Na wschodzie kraju rozciągają się piękne góry Atlas. Zobaczycie tam całą gamę różnych krajobrazów. Są czerwone skały wyglądające jak postrzępione, głębokie kaniony, ciekawe formacje skalne, są też skaliste piętra z niewielkimi kupkami cedru atlaskiego, aż w końcu są ośnieżone szczyty. Najwyższe mają ponad 4 tys. m wysokości.
Trekking po górach Atlas może być osobnym wyzwaniem. Jeśli chcecie jednak tylko zobaczyć góry przejazdem, będziecie mieli mnóstwo okazji do wykonania niesamowitych zdjęć m.in. podczas wycieczki z Marrakeszu w stronę Ouarzazate (czyli po polsku w stronę Warzazatu).
Odwiedzić Szafszawan
W górach Atlas, konkretnie w jego północnomarokańskim paśmie Rif, położone jest miasteczko Szafszawan. Znane jest ono jako niebieskie miasto, dzięki charakterystycznej medynie z niebieskimi domkami. Jeśli będziecie kupować pocztówki opuszczając Maroko atrakcje Szafszawanu będą na jednej trzeciej z nich.
To niewielka miejscowość w porównaniu z Rabatem czy Casablanką. Można tu więc chwilę odetchnąć od zgiełku. Mimo wszystko jest to jednak miejsce nastawione na turystów, więc nie należy do najtańszych. Spodziewajcie się też dość drogich noclegów: nie ma tam zbyt dużej konkurencji pod tym względem.
Maroko atrakcje – nocleg w riadzie
Riad to inaczej typowy marokański dom z wewnętrznym dziedzińcem. Pośród marokańskich hosteli i hoteli wiele z nich to właśnie riady. Bywa, że nocleg w takim miejscu jest droższy, ale nie jest to reguła. Warto choć raz spać w riadzie. W szczególności trzeba tego spróbować latem.
Zimą najlepiej schować się w jak najcieplejszym kącie, marokańskie hotele z reguły nie mają ogrzewania, a w riadzie wychodzi się niemal zawsze na wewnętrzny dziedziniec lub ma okna wychodzące na zewnątrz. Są jednak riady klimatyzowane i takie zdecydowanie warto brać pod uwagę. Niektóre riady mają pośrodku dziedzińca źródełko, a nawet basen.
Pójść do marokańskiego hammamu
To przeżycie jedyne w swoim rodzaju! Marokański hammam to rodzaj publicznej łaźni. W pomieszczeniach przypominających nasze łaźnie parowe, Marokanki i osobno Marokańczycy, wspólnie się myją. Wielokrotnie namydlają się i polewają gorącą wodą. Turyści mogą skorzystać z usług łaziebnej, która porządnie szoruje plecy i kark specjalną rękawicą.
Maroko atrakcje takie jak hammamy dla turystów stara się mocno reklamować. Są one jednak komercyjne, droższe i w ogóle nie przypominają tych oryginalnych. Warto poprosić kogoś z hotelu żeby polecił nam marokański hammam. Trudno jednak znaleźć prawdziwą lokalną łaźnię, bez pomocy to właściwie niemożliwe.
Kolejną atrakcją może być zobaczenie ciekawej granicy w Maroku. Sprawdź: Najbardziej wyjątkowe granice na świecie
