Kto dużo podróżuje ten wie, że trudno utrzymać paszport w stanie idealnym. Różne zdarzenia losowe niekiedy sprawiają, że nasz dokument staje się zniszczony, choć termin jego wymiany jest jeszcze odległy. Warto wiedzieć, czy ze zniszczonym paszportem będziemy mogli podróżować, czy wpuszczą nas na lotnisko i czy nas z niego… wypuszczą.
Okazuje się, że najważniejszy jest stan paszportu i jego zawartość. Podróżować można nawet z mocno zużytym dokumentem, tzn. okładka może być postrzępiona i wytarta, strony z wizami zgięte lub lekko naderwane. Najważniejsza jest strona z danymi osobowymi i zdjęciem – ona musi być w całości, nadal mocno przyczepiona do reszty paszportu.
Nawet bardzo kiepski stan dokumentu nadal może uprawniać do przekroczenia granic, jeśli jego zawartość usprawiedliwia jego wygląd. A dokładniej jeśli widać, że posiadacz paszportu dużo podróżuje: w środku będzie wiele wiz i pieczątek potwierdzających taki stan rzeczy. Są jednak przypadki, w których kontrolerzy mogą nie zgodzić się na przepuszczenie przez granicę. Dzieje się tak, kiedy:
- strona z danymi osobowymi jest mocno zniszczona (np. laminat jest odsłonięty lub przecięty na tyle, by można było zmienić dane w paszporcie),
- paszport został zalany lub wyprany,
- paszport został potargany przez zwierzę (lub cokolwiek innego), naruszając mocno jego stan
- dziecko (lub ktokolwiek inny) nabazgrało coś na stronie zawierającej dane osobowe,
- paszport został częściowo nadpalony.
Jak często zdarza się, że pasażerowie nie są wpuszczani na pokład ze względu na stan swojego paszportu? Całkiem często. Linie lotnicze mogą otrzymać surową karę finansową, jeśli zezwolą na boarding osobie z dokumentem w nieodpowiednim stanie. Dlatego obsługa na lotnisku musi dokładnie sprawdzać nie tylko zgodność danych osobowych, ale również stan paszportu.