Jadąc w długą podróż, niezależnie od tego czy to miesiąc z plecakiem w Tajlandii czy dwa miesiące w Ekwadorze, będziesz musiał wziąć pod uwagę kilka przeszkód, które świat postawi na Twojej drodze. Wszystkie 7 punktów z naszej top listy możesz spokojnie zignorować, jeśli wybierasz się na krótką wycieczkę zorganizowaną, ale podczas dłuższej trasy na pewno dadzą ci się we znaki.
Każdy gram się liczy
Jadąc na tydzień na wycieczkę do Egiptu albo Turcji zabieramy więcej, niż na dwa miesiące backpackingu po Azji. Co za różnica, czy w walizce, którą ładujemy do samolotu, mamy dodatkową parę szpilek, elegancką sukienkę, wypchaną kosmetyczkę, lokówkę i płetwy do nurkowania. W końcu i tak nie musimy tego dźwigać na plecach. Prosto z samolotu nasz bagaż trafi na wózek na lotnisku, a potem nie dotkniemy go aż do hotelu.
W podróży z plecakiem liczy się każde pół grama. Prawie wcale nie bierze się kosmetyków (co najwyżej próbki), skoro można kupić je na miejscu. Chodzi się w kilku koszulkach na zmianę i pierze je ręcznie. Rezygnuje się z książki na rzecz kindla, z ręcznika frotte na rzecz tego z mikrofibry, ze swetra na rzecz cienkiej sportowej bluzy ze specjalnej szybkoschnącej tkaniny. Kto raz wybrał się w taką podróż, doskonale wie o co chodzi.
Jeśli myślisz, że nie ma większego znaczenia czy weźmiesz te sandały czy nie, zastanowisz się dwa razy dłużej następnym razem.
Nic nie schnie tak jak w Polsce
Branie ze sobą sportowych koszulek i bluz kosztem bawełnianych T-shirtów i wełnianych swetrów, ma jeszcze jedną przyczynę. W wilgotnym klimacie czekasz aż pranie Ci wyschnie dużo dłużej. Koszulka wywieszona na cały dzień na sznurku w ciepłym pomieszczeniu powinna wyschnąć? Możesz się nieźle zdziwić.
Zabieranie w dalszą podróż nie do końca suchych rzeczy zapakowanych w woreczki foliowe i rozwieszanie ich gdy tylko nadarzy się możliwość, to coś, czego posmakował każdy backpacker.
Czas to pojęcie względne
Są kraje, w których ludzie się nie spieszą, a umówienie się na konkretną godzinę bynajmniej nie obliguje nikogo, by o tej godzinie przyjść. Jeśli wybieramy się na wycieczki z biurem podróży, dostajemy plan i możemy się spodziewać, że zostanie mniej więcej dopięty. Jeśli sami coś organizujemy, przekonamy się, że nic nie jest tak oczywiste.
Bo w Gruzji zaplanowanie czegoś na godzinę oznacza, że zajmie dwie. Kiedy na Malediwach prom ma odpłynąć o 12, może to oznaczać że popłynie o 11:30 albo 12:15. Na Vanuatu zegarek możesz wyrzucić.
Czas może także bardzo szybko uciekać. Gdy po miesiącu w USA przyjdzie Ci wracać do domu nagle zorientujesz się, że tak naprawdę nic nie zobaczyłeś. W niektórych krajach nawet pół roku to mało czasu.
Będziesz czekać
Jeśli nie wyobrażasz sobie, że na Filipinach odpłynie Twój prom, a kolejny będzie jutro, albo że w Indiach nie przyjedzie Twój autobus i nie wiadomo kiedy przyjedzie, to znaczy że musisz nauczyć się czekać.
Będziesz czekać na różne rzeczy. Na pociąg lub autobus, na to aż monsun się skończy, aż podadzą Ci obiad. Denerwowanie się na to nie ma najmniejszego sensu i nie sprawi, że coś się zmieni.
Nie będziesz tak dbać o siebie
Jeśli masz ambitny plan codziennie rano wstawać, uprawiać jogging albo ćwiczyć jogę, wysypiać się, zdrowo odżywiać albo schudnąć, podróże mogą pokrzyżować Twoje plany. Ciągłe przemieszczanie się i związane z tym przygody, brak czasu, pieniędzy i odpowiedniej infrastruktury najczęściej sprawiają, że jemy rzadziej, nieregularnie i nie zawsze to, na co mamy ochotę – bardzo często tłusto i niezdrowo.
Jeśli zaś jesteś dziewczyną i myślisz, że codziennie będziesz się malować, to po pewnym czasie przekonasz się że po pierwsze i tak nie ma to znaczenia, bo ważniejsze będzie cieszenie się życiem, a po drugie i tak wszystko spłynie, kiedy zrobi się trochę cieplej.
Nie zawsze dasz radę pracować zdalnie
Gdy ambitne plany dotyczące zdrowego trybu życia nie wypalą, ucierpisz na tym głównie Ty, ale jeśli naobiecujesz zbyt wiele pracodawcy, sprawa dotyczyć będzie nie tylko Ciebie. By nie narażać się na wielki stres, lepiej nie obiecywać złotych gór nie mając pewności, że na miejscu będzie internet i praca zostanie wykonana. Wykonywanie obowiązków zdalnie jest możliwe, ale nie zawsze w takim wymiarze godzin i o takich porach, jak byś chciał.
Nie cały Twój plan się powiedzie
Nie tylko czas będzie przeszkodą w realizacji planu. Czasami jakaś atrakcja może okazać się zamknięta, innym razem jest w remoncie. Znane miejsca mogą Cię zupełnie rozczarować, a te nieznane zatrzymać na długo, przez co zmienisz swoją trasę w trakcie podróży. Możesz zachorować lub po prostu nie mieć siły – i to jest zupełnie w porządku! To Twój plan i Twoja podróż, to Ty możesz ją zmieniać. Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana, jak mawiał Heraklit. Bądź więc elastyczny, bo nie wszystko musi się w podróży zgadzać jak w matematyce.
