odpowiedział(a) 9 lat temu
Wybierając termin wyjazdu do Brazylii, należy odpowiedzieć sobie najpierw na pytanie co właściwie chcemy tam robić i zobaczyć. O ile deszcz nie zrujnuje nam wizyty w muzeach Sao Paulo, to już wycieczkę do Amazonii czy opalanie na plażach Rio de Janeiro może zepsuć całkowicie. Jeśli zależy nam na bliższym zapoznaniu się z brazylijską kulturą, postarajmy się zaplanować pobyt w Brazylii podczas jakiegoś tamtejszego święta. Dostosujmy daty także do naszego budżetu - jeśli zależy nam na oszczędności, nie wybierajmy się do Rio de Janeiro podczas karnawału!
Brazylijska pogoda jest znośna praktycznie cały rok, być może poza najbardziej upalnymi miesiącami. Teoretycznie podział na pory roku wygląda tu następująco: wiosna trwa od 22 września do 21 grudnia, następnie do 21 marca upalne lato, jesień od 22 marca do 21 czerwca, i w końcu, podczas naszego europejskiego lata, brazylijska zima - 22 czerwca do 21 września.
Najgorętszymi w Brazylii są nasze miesiące zimowe - od grudnia do marca. Jest to najlepsza pora dla plażowiczów - średnia temperatur oscyluje wtedy wokół 27 -32 stopni C. Wysoka wilgotność powietrza sprawia jednak, że temperatura odczuwalna jest znacznie wyższa. Brazylijczycy najchętniej wypoczywają właśnie w tym okresie, ale dla przeciętnego Europejczyka maksymalne temperatury bywają raczej męczące, niż przyjemne.
Jeśli zależy nam na opaleniźnie i kąpielach w ciepłej morskiej wodzie, jest to najlepsza pora, ale - jeśli ktoś jest wrażliwy na upały - bardziej godny polecenia wydaje się wypoczynek we wrześniu lub listopadzie, niż grudniu i styczniu. Klimatyzacja w hotelu podczas pory letniej jest ze względu na duchotę raczej koniecznością, niż udogodnieniem. Uwaga - w lecie nad oceanem zdarzają się deszcze, a nawet burze.
Natomiast jadąc do cechującej się równikowym klimatem Amazonii najlepiej wybierać terminy między czerwcem a październikiem, kiedy trwa pora sucha. Sucha to także i w tym wypadku pojęcie dosyć umowne - oznacza ono nie tyle zupełny brak deszczy, co raczej rzadsze ich występowanie względem reszty roku, kiedy to ulewy w połączeniu z wysoką wilgotnością powietrza bywają naprawdę uciążliwe i mogą skutecznie zniweczyć jakiekolwiek próby cieszenia się wakacjami.
Kiedy jest najtaniej?
Od grudnia do lutego ma miejsce brazylijski szczyt sezonu, podczas którego szczytów sięgają także i ceny. Koniec lutego to okres karnawału... i zarazem najbardziej newralgiczny czas dla kieszeni turystów wybierających się do Brazylii. W tym okresie w Rio de Janeiro daje się zauważyć nawet kilkakrotny wzrost cen, zaś o rezerwację należy się postarać nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.
Jeżeli zależy nam na oszczędności, wybierzmy się na brazylijskie wakacje w okresie pomiędzy majem a wrześniem. Unikniemy nie tylko kosmicznych wydatków, ale także tłoków, o które nietrudno w szczycie sezonu. Zaś jeśli zależy nam na spędzeniu karnawału w Brazylii, to może lepiej zrezygnować z Rio na rzecz Salvadoru? Niewiele osób wie, że tamtejsze jego obchody uchodzą za największy uliczny karnawał na świecie! Ceny są nieco niższe, zaś impreza dorównuje tej z Rio, a wielu znawców twierdzi, że pod wieloma względami jest nawet lepsza.