Ta książka powstała wiele lat temu. W niespokojnych latach 80. kilkakrotnie była przyjmowana do druku, po czym wydawnictwo przestawało istnieć. Później zabrakło mojej Najlepszej Towarzyszki Wypraw, Marii, wyjazdy zagraniczne stały się bardziej dostępne, a wspomnienia z dawnych wojaży zostały zdominowane przez dalsze i bardziej egzotyczne wyprawy.
A jednak na spotkaniach podróżniczych wciąż wraca pytanie o początki naszej turystyki i pierwsze, zwariowane wyprawy motocyklem oraz maluchem.
Pełna przygód i humoru opowieść o motorowych wędrówkach po Europie dwóch kobiet, matki i córki, w okresie głębokiej komuny lat 70. Czy jeszcze ktoś pamięta głodowe przydziały dewiz i ciułanie na kolejny wyjazd, książeczki walutowe, wkładki paszportowe, talony na paliwo, kilometrowe kolejki na granicach i oddawanie paszportów na milicji po każdym powrocie?