- Szczegóły
- czwartek, 21 listopad 2024 15:10
Co to jest overbooking i bumping?
Znajdź nas w social mediach
Linie lotnicze, szczególnie niskokosztowe, sprzedają obecnie więcej biletów na każdy rejs niż jest miejsc w samolocie. Liczą na to, że część pasażerów zrezygnuje lub spóźni się na lot. Wolą zatem mieć zapas niż tracić pieniądze za pusty fotel. Ta praktyka nazywana jest overbookingiem. W momencie, gdy na lotnisko przybędą wszyscy pasażerowie, przewoźnik jest zmuszony poinformować „nadprogramowych” pasażerów, że nie polecą tym rejsem. Jest to tak zwany bumping.
Na ogół pierwszeństwo w takim wypadku mają ci, którzy rekonfirmowali bilety i rezerwowali wcześniej. Choć sytuacja, gdy to my jesteśmy ofiarą overbookingu, nie jest miła - czeka nas lot innym połączeniem, ale i to można wykorzystać na swoją korzyść. Przysługuje nam bowiem zwrot pieniędzy, jeśli zrezygnujemy z lotu, lub odszkodowanie, jeśli zdecydujemy się na inne połączenie. Jeśli wylot następuje z kraju należącego do UE albo linia lotnicza pochodzi z kraju Unii, sprawę regulują przepisy unijne. Pasażer otrzymuje odszkodowanie w wysokości:
- 250 euro przy lotach na trasach o długości do 1500 km,
- 400 euro przy lotach na trasach pomiędzy 1500 do 3500 km,
- 600 euro przy lotach na trasach powyżej 3500 km,
- linie spoza UE mają swoje przepisy, każda linia inne. Czasem w ramach odszkodowania proponują np. 400 USD lub bezpłatny lot w jedną stronę. Można również negocjować biznes klasę albo darmowe mile na karcie stałego klienta – wszystko zależy od linii lotniczej.