Tanie loty Dhaka

Uliczne życie w mieście Dhaka

Fot. joiseyshowaa

Dhaka to jedno z najszybciej rozwijających się miast Azji, obecnie zamieszkiwane przez około 15 milionów ludzi, nazywane czasem Światową Stolicą Riksz, ponieważ ulice tego miasta pełne są różnych wariantów tego popularnego środka lokomocji. Kolorowe, malowane i zdobione riksze to duma i chluba ich właścicieli – często jedyne źródło utrzymania dla całej rodziny.
Dhaka to jedno z najgęściej zaludnionych miast świata, na kilometr kwadratowy powierzchni przypada ponad 1000 mieszkańców – tłok, tłum i ścisk jest tu wszechobecny, spacer to w rzeczywistości przepychanie się przez skłębiony tłum.

Miasto leży w centralnej części Bangladeszu w deltach dwóch ogromnych rzek regiony – Gangesu (zwanego Padma) oraz Brahmaputry. Ze względu na położenia i otaczające je równiny Dhaka w dużym stopniu zagrożona jest powodziami. Miasto w dużej części skupione jest właśnie na rzekach – ruch jest tu bardzo ożywiony, ludzie przemieszczają się drogą wodną i przewożą towary korzystając z akwenów w taki sposób jak Europejczycy z ulic.

Bieda w tym mieście przybiera w skrajnych przypadkach formy jakich mieszkańcy uprzemysłowionych państw świata nawet nie potrafią sobie wyobrazić. Jednak pogodni z natury Bengalowie zdają się nie dostrzegać swego trudnego położenia i z nadzieją patrzą w przyszłość.

W tym mieście skupia się przemysł całego kraju szczególnie włókiennictwo, tkactwo, rzemiosło tradycyjne oraz przemysł odzieżowy. Tutaj za cały dzień pracy otrzymuje się jednego dolara a w cywilizowanym świecie jedna z wyprodukowanych tu koszulek kosztuje kilka czy kilkadziesiąt razy tyle.

Życie w Dhaka nie jest drogie, dla Polaka koszty utrzymania mogą wydać się tak niskie. że wręcz nieprawdopodobne, ale kilka  złotych to tutaj właściwie majątek. Dla przeciętnego turysty  niewyobrażaną ciekawostką z jaką można spotkać się właściwie tylko w Bangladeszu może okazać się fakt, że część hoteli nie wynajmuje pokoi turystom o białej karnacji, cześć natomiast przeznaczona jest tylko dla Bengalczyków. Warto wiec uzbroić się w cierpliwość poszukując w tym potężnym mieście miejsca na nocleg. Dhaka to jedyne miejsce w całym kraju gdzie można zaznać luksusu pobytu w hotelu jednej ze światowych sieci hotelarskiej – przy tutejszych kosztach życia ceny takiej fanaberii po prostu zbijają z nóg...

Nawet w stolicy trzeba być przygotowanym na to , że w Bangladeszu to podróżnik stanowi atrakcję turystyczną dla miejscowych, ponieważ kraj odwiedza tak mało obcokrajowców, że każdy kontakt z kimś takim to dla Bengala powód do dumy. Niestety znajomość angielskiego wśród ludności jest bardzo niewielka – jedynie najlepiej wykształcona cześć społeczeństwa posługuje się nim na dość dobrym poziomie, jednak to znikomy procent społeczeństwa – znaczna większość mieszkańców Bangladeszu nie potrafi nawet czytać i pisać.

Tutaj każdy stara się jak może by zarobić na siebie – chwyta się każdej pracy i wykonuje zawody, które w Europie nie istnieją od wieków – tragarze, rzeczne taksówki zastępujące most, posłańcy czy uliczni handlarze albo rikszarze to tu normalny widok, podobnie jak rzemieślnicy rozkładający swój kram na ulicy i oferujący swoje usługi przechodniom. Jednym z najniezwyklejszych miejsc w stolicy Bangladeszu jest całodobowy targ Kawran – prze 24 godziny rzesze tubylców próbują się w tym miejscu wzbogacić oferując towary oraz usługi. Przedsiębiorczość tutejszych mieszkańców jest niezwykła i zaskakuje podróżnego na każdym kroku – do sprzedaży nadaje się tu wszystko!