Ciekawostki o Belfaście

Belfast kojarzy się przede wszystkim z historycznymi starciami pomiędzy katolikami i protestantami, jakie do niedawna regularnie miały miejsce podczas przemarszu oranżystów (radykalny odłam protestantyzmu) przez katolicką dzielnicę Falls Road oraz sąsiednią protestancką dzielnicę Shankill w celu uczczenia zwycięstwa sprzed ponad 300 lat w bitwie nad rzeką Boyne. Na szczęście to już przeszłość, a oba odłamy chrześcijańskie w końcu się dogadały. Przy okazji warto wspomnieć o pewnym nietypowym budynku... Hotel Europa, najważniejsza siedziba zagranicznych korespondentów w czasie zamieszek zyskał niezbyt chlubne miano "najczęściej wybuchającego hotelu w Europie”. Skutecznie podkładano tutaj bomby, niszcząc obiekt w różnym stopniu ponad 30 razy. Za większością zamachów stała IRA – Irlandzka Armia Republikańska walcząca o włączenie pozostałej pod panowaniem Wielkiej Brytanii części wyspy do Irlandii.

Obecnie więc Belfast może budzić lepsze skojarzenia, chociaż ze względu na charakterystyczną strukturę społeczną (duża ilość niewykształconych robotników) i sporą rzeszę emigrantów z różnych krajów miasto jest jednym z najbardziej nieprzychylnych Polakom miejsc na Wyspach Brytyjskich. Wyrazy wrogości spotykają tutaj niekiedy naszych rodaków, a najbardziej drastycznym z nich było zabójstwo młodego Polaka w wakacje 2009 roku.

Na szczęście nie tylko to można powiedzieć o Belfaście – jest tutaj mnóstwo interesujących obiektów i wiele ciekawych historii wiąże się z tym miastem, a turyści przyjmowani są naprawdę życzliwie. Warto poświęcić kilka chwil by zapoznać się z garścią najbardziej smakowitych i niezwykłych ciekawostek dotyczących Belfastu.

Przede wszystkim warto wiedzieć, że Belfast nazywany jest „miastem murali” - potężne wielokolorowe malowidła na ścianach były i pozostają nadal sposobem na wyrażanie własnej opinii, szczególnie w sprawach historycznych. Ilość i jakość tego typu zdobień na budynkach naprawdę robi wrażenie. Szczególnie dużo jest ich w okolicach najbardziej zwaśnionych osiedli protestanckich i katolickich, niemniej jednak podziwiać je można w całym mieście. Najwięcej z nich pochodzi z najbardziej napiętego okresu w najnowszych dziejach Belfastu – od lat 60 do końcówki kar 90. XX wieku. Mur pomiędzy dzielnicą protestancką a katolicką, symbolicznie nazwany Linią Pokoju, prezentuje najbardziej jaskrawe i interesujące projekty murali.

Różne nietypowe rekordy łącza się z tym miastem – istnieje tutaj na przykład najstarsza nadal wydawana gazeta – The News Letter – której historia sięga roku 1737 – oznacza to, że ma ona ponad 270 lat! Naprawdę jest czego gratulować... Ale to nie jest jedyny osobliwy rekord Belfastu – najstarszy pub w tym mieście Kelly's Cellars istnieje jeszcze dłużej jego historia sięga roku 1720. Do światowej czołówki w swojej klasie sporo mu wprawdzie brakuje, ale ponad 300 lat istnienia i tak robi wrażenie. W Belfaście znajduje się również najdłużej nieprzerwanie działające zadaszone targowisko w całej Irlandii – jego historia sięga 1847 roku. Warto się tu wybrać by pospacerować wśród straganów pełnych świeżych owoców i warzyw z okolicznych wiosek, antyków i bibelotów książek czy dawnych zdjęć. Do tego ceny na St. George’s Market są całkiem przystępne, więc bez wyrzutów sumienia można oddać się przyjemności zakupów. Warto również wspomnieć, że rewolucja przemysłowa dotarła do Belfastu bardzo szybko, bo już na przełomie XVII i XVIII wieku, kiedy to zaczęto wykorzystywać nurt rzeczny do napędzania maszyn. Dzięki temu Belfast miał znaczną przewagę nad konkurencją – utrzymała się ona aż do lat 60. XX wieku, kiedy to miasto przegrało wyścig do nowoczesności z młodymi, dynamicznymi miastami „tygrysów gospodarczych”.

Miasto Belfast słynie jeszcze z jednej rzeczy, a mianowicie z Titanica! Tak, to właśnie tutaj zbudowano ten pływający pałac. Cud techniki, za jaki go wówczas uważano, nie poradził sobie jednak z rzeczywistością i już podczas pierwszego rejsu po zderzeniu z górą lodową zatonął. Nie wszysycy wiedzą, że zbudowanie tego transatlantyka kosztowało aż 15 milionów funtów brytyjskich, a w dokach Belfastu powstały jeszcze dwie bliźniacze wobec jednostki – RMS Olimpic i RMS Gigantic (przejęty przez marynarkę wojenną i służący w niej jako HMHS Britannic)

Belfast jest doskonale przystosowany do obsługi ruchu turystycznego – miasto podejmuje liczne działania mające usprawnić obsługę i uatrakcyjnić pobyt. Miasto, włączając okoliczne gminy, liczy nieco ponad pół miliona mieszkańców. Mimo to obsługiwane jest aż przez dwa lotniska, a jakby tego było mało, władze celowo obniżają opłaty lotniskowe, żeby przyjazd do Belfastu był jak najtańszy. Dodatkowo specjalnie dla turystów została uruchomiona autobusowa linia turystyczna - Sightseeing City Tour – w ciągu nieco ponad godziny za 7 funtów można zobaczyć to, co najbardziej wartościowe w Belfaście, a bilet jest ważny cały dzień.

Wiele obiektów w Belfaście ma bardzo górnolotne nazwy, jednak w obliczu historii, zwłaszcza najnowszej, nabierają one szczególnego znaczenia. Najbardziej jaskrawe tego przykłady to Rzeźba zwana "Harmonią Belfastu" (Harmony of Belfast), potężna, wznosząca się ponad katedrą Iglica Nadziei ("The Spire of Hope"), a także Linia Pokoju (Peace Lines), czyli mur pomiędzy częścią protestancką a katolicką miasta.

Jeśli więc wiążesz zawodową przyszłość z tym miastem, albo po prostu chcesz zwiedzić nietypowe miejsca sposa tradycyjnego kanonu wyjazdowego polecamy tanie loty do Belfastu. Tanie linie lotnicze starają się by bilety do Belfastu nieustannie były interesującą ofertą.