- Szczegóły
- niedziela, 22 grudzień 2024 04:11
Weekend w Atenach
Znajdź nas w social mediach
Najwyższy szczyt Aten - wzgórze Likavitos |
Fot. Dreams |
Kiedy słupek termometru zaczyna gwałtownie spadać, większość z nas marzy o tym, by znaleźć się gdzieś daleko, gdzie śnieg nie zacina i można bez obaw wyjść na spacer w pełnym słońcu. Jednym z takich miejsc są Ateny - miasto znane z magicznych opowieści i legend sprzed wieków. Ateny mają już ponad 3400 lat, więc każdy miłośnik zwiedzania powinien postawić sobie za cel wizytę w nich. Corocznie zjawia się tu 4 miliony turystów, zalecamy zatem dobrze zastanowić się nad porą przyjazdu, by uniknąć największych tłumów.
Oprócz niewątpliwego uroku, Ateny mają także swoje wady. Ruch na ulicach bywa nie do zniesienia, praktycznie zawsze dają popalić uliczne korki oraz gwar i hałas. To chyba mimo wszystko niewielka cena za możliwość obejrzenia na własne oczy miasta bogini Ateny. Dlatego nie ma na co czekać – wybieramy się do Aten!
Dzień pierwszy
Akropol nocą |
Fot. Dreamstime |
Wstaje nowy dzień, a my wybieramy się na zwiedzanie miasta. No tak, ale co zwiedzać? W Atenach jest tak dużo atrakcji, że właściwie nie ma szans na zobaczenie wszystkiego w dwa dni. W końcu kilka tysięcy lat historii miasta nie poszło na marne. Cudowne jest jednak to, że tak wiele zabytkowych budowli zachowało się dla przyszłych pokoleń. Nie ma więc sensu marnować czasu, trzeba ruszać w drogę. Wcześniej jednak musimy starannie wybrać miejsca, które zamierzamy odwiedzić. Poniższa propozycja jest zupełnie subiektywna.
Akropol
Koniecznie trzeba wybrać się na Akropol – to gwóźdź programu każdej wycieczki do Aten. W 2004 roku Akropol odnowiono, otoczono go też przyjemną zielenią sadząc wokół drzewa. O godzinie 11 następuje zmiana warty gwardzistów, dobrze więc byłoby właśnie wtedy być na wzgórzu. Przy wejściu płacimy kilka euro (zwykle 6). Najważniejszy element Akropolu to bez wątpienia Partenon, czyli świątynia Ateny. Nad jego wykończeniem pracował sam Fidiasz. Kolejnym przystankiem powinien być Erechtejon, znacznie skromniejsza (ale nie mniej ważna) świątynia zbudowana w jońskim stylu. Warto znaleźć jeszcze czas na obejrzenie Odeonu, czyli muzycznego teatru. Mogło się w nim pomieścić ponad 5 tysięcy widzów! Jego doskonała akustyka sprawia, że do dziś regularnie odbywają się w nim koncerty i imprezy kulturalne. Niedawno otwarto nowe Muzeum Akropolu,w którym można obejrzeć najpiękniejsze antyczne skarby. Są tu wyroby ceramiczne, narzędzia, bronie, fragmenty budynków ocalone przed zagładą.
Teatr Dionizosa i Dory Stratou
Nieopodal znajduje się teatr Dionizosa, będący zarazem jego świątynią. Budowla została zbudowana prawdopodobnie jeszcze w VI wieku p. n. e. Dwa wieki później teatr został rozbudowany przez sławnego władcę Aten, Likurga. Może się to wydawać nieprawdopodobne, ale ten starożytny budynek pozwalał oglądać spektakle 17 tysiącom widzów naraz. Ostatnimi tego dnia miejscami, do których powinno się zajrzeć są z pewnością wzgórze Pnyks, na którym zbierało się ateńskie Zgromadzenie Ludowe. Miejsce to zyskało sobie tym samym podniosłą rolę w kształtowaniu demokracji. W pobliżu Pnyks leży teatr Dory Stratou. Główną atrakcją są organizowane w nim od czasu do czasu ludowe tańce i imprezy folkowe. Jeśli po dniu pełnym wrażeń wciąż nam mało atrakcji, czeka na nas ateńskie...
Życie nocne
Imprezowicze nie mogą narzekać na nudę. Stolica Grecji oferuje rozrywki dla każdego. Jeśli więc wieczorami nie mamy ochoty siedzieć w pokoju hotelowym, ruszajmy w miasto. Horostatsion (2 Skouleniou) należy do kategorii najpopularniejszych klubów w mieście. Na trzech poziomach gra się tu różne rodzaje muzyki, dlatego monotonia nam nie grozi. Jeżeli preferujemy muzykę lat 80, to koniecznie trzeba wstąpić do Wild Rose (10 Panepistimiou). Miłośnicy jazzu muszą zajrzeć do Half Note Jazz Club. W Exo (Markou Mousourou 1) zabawa jest jeszcze lepsza dzięki widokowi na Akropol. To tylko nieliczne z ateńskich klubów, a wciąż powstają nowe. Najlepiej mieć jednak ateńskiego przewodnika, który mógłby zaprowadzić nas do swoich ulubionych miejsc.
Dzień drugi
Pobudka skoro świt – czas w dalszą drogę, zwłaszcza że czasu coraz mniej...
Muzeum Archeologiczne
Nowa Agora ateńska |
Fot. Dreamstime |
Można zacząć zatem od najsłynniejszego muzeum Aten: Narodowego Muzeum Archeologicznego (Patission 44). Według licznych rankingów należy ono do prestiżowego grona najważniejszych muzeów świata. Dopiero tutaj można w pełni docenić kunszt antycznych artystów. Eksponaty przedstawiane wewnątrz muzeum pochodzą głównie sprzed naszej ery. Są tu efektowne posągi z brązu, grecka ceramika oraz rzeźba. Wrażenie robią zbiory z Myken, wykopane przez ekspedycję kierowaną przez Henryka Schliemanna w 1876 roku. Zwiedzanie muzeum zajmuje bardzo dużo czasu. Niektórzy twierdzą, że nawet dwa dni mogą nie starczyć, dlatego trzeba wybrać te części, które najbardziej nas interesują.
Katedra Metropolitalna, Wieża Wiatrów, plac Síndagma, świątynia Zeusa
Z muzeum warto wyjść by przespacerować się po dzielnicy Pláka, wśród starych domów i wąskich uliczek. Oprócz kościoła św. Katarzyny z XI wieku oraz XIX – wiecznej Katedry Metropolitalnej godna uwagi jest Biblioteka Hadriana. Niezwykłe wrażenie robi również Wieża Wiatrów, zbudowana w I wieku p. n. e. Koniecznie trzeba też przejść się na plac Síndagma, gdzie gwardziści pełnią wartę przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Idąc dalej natykamy się na ruiny świątyni Zeusa. Była to jedna z największych budowli sakralnych, a w jej wnętrzu znajdował się pomnik Zeusa oraz Hadriana, który ufundował ukończenie świątyni. Niestety, do dziś z monumentalnej budowli pozostało naprawdę niewiele. Całkiem nieźle, jak na swój wiek, zachował się Łuk Hadriana. Ateny to nie tylko zabudowa antyczna. Dla tych, którzy wolą nowszą architekturę polecamy wędrówkę szlakiem neoklasycystycznych zabytków miasta. Najbardziej efektowną przedstawicielką tego stylu architektonicznego jest Biblioteka Narodowa, olśniewająca swoją bielą. Jeśli zostało nam jeszcze trochę czasu i sił, dlaczego by nie odwiedzić kolejnego ateńskiego muzeum? Za najlepsze uważa się Muzeum Sztuki Ludowej (wspaniałe wyroby rękodzielnicze), Muzeum Judaistyczne oraz Muzeum Sztuki Islamskiej. Miłośnicy sztuki z pewnością wybiorą się do Galerii Narodowej, gdzie można obejrzeć nie tylko dzieła greckich artystów, ale również Picassa, Rembrandta czy Delacroix.
Gastronomia
Kuchnia grecka przeszła już do legendy. W każdym większym mieście w Polsce mamy już co najmniej kilka lokali serwujących dania kuchni greckiej lub przynajmniej pretendujących do miana takich dań. Nie bez powodu: jedzenie na Półwyspie Peloponeskim jest naprawdę wyśmienite. Dużo oliwy, czosnku, przypraw, pyszna baranina. Najbardziej znaną potrawą jest oczywiście gyros, przyrządzany w zupełnie inny sposób niż ten znany i podawany zazwyczaj z pitą lub frytkami, cebulą oraz tzatzikami. Oprócz tego także inne wersje znanych nam potraw mogą zaskoczyć: souvlaki, dolmas, sałatki greckie... Wszystko to smakuje zupełnie inaczej w oryginalnej greckiej wersji.
Do najlepszych restauracji serwujących tradycyjne dania lokalnej kuchni należy bez wątpienia Taverna Xinos (4 Geronta, działa od 1935 roku), Kolias (3 Plastira – pyszne dania z ryb) oraz Strofi Tavern (25 Rovertou Galli). Jeśli mamy ochotę na coś innego niż gyros, możemy wstąpić do lokali specjalizujących się w kuchni amerykańskiej, np. Jackson Hall (4 Milioni ). Dużo jest rzecz jasna restauracji specjalizujących się we włoskich przysmakach (Il Tenello przy 54 Knossou). Miłośnikom sushi natomiast, polecamy Kiku (12 Dimokritou).
Zakupy
Ateny to raj dla tych, którzy lubią przechadzać się po targowiskach i bazarach w poszukiwaniu ciekawych pamiątek. Można tu znaleźć naprawdę niepowtarzalne towary. Najlepszym miejscem na początek zakupów jest bez wątpienia plac Monastiraki, wokół którego jest mnóstwo przeróżnych straganów. Także cała dzielnica Pláka jest doskonałym miejscem na zakupy - zwłaszcza, że została wyłączona z ruchu. Na bazarach ateńskich można kupić praktycznie wszystko: od świeżych owoców i warzyw, przez ceramikę i biżuterię aż po ubrania. Jeśli ktoś woli centrum handlowe, zapewne chętnie wybierze się do największego obiektu tego typu, The Mall. Są w nim zebrane sklepy takich marek jak: Lacoste, Clarks, Diesel czy Esprit. Do tego dodajmy obowiązkowe kino, restaurację oraz kręgielnię.
Jak dotrzeć?
Z racji odległości (z Warszawy do Aten jest niespełna 2 tysiące kilometrów), najbardziej polecanym środkiem transportu jest oczywiście samolot. Loty do Aten oferuje wielu przewoźników. Oprócz LOT-u także: British Airways, Norwegian, SAS, Malev... Ceny są coraz niższe. Przeciętnie trzeba zapłacić ok. 600 złotych za podróż, ale korzystając z promocji, możemy bez problemu obciąć koszty nawet do mniej niż 300 złotych. Lot z Warszawy trwa przeciętnie 2 godziny i 45 minut. Port lotniczy Eleftherios Venizelos leży 27 kilometrów od centrum, dlatego trzeba jeszcze zatroszczyć się o dojazd do zarezerwowanych wcześniej pokoi.
Lotnisko należy do najnowocześniejszych w Europie, więc nawet gdybyśmy byli zmuszeni pozostać na nim trochę dłużej, nie będziemy żałować. Można wówczas zwiedzić Muzeum Archeologiczne lub po prostu udać się do restauracji czy kawiarni. Aby dojechać do centrum, najwygodniej skorzystać z metra i kolei podmiejskiej. Niestety, bilet to koszt 6 euro, dlatego oszczędniej jest zdecydować się na autobus (3 euro). Oczywiście przy lotnisku kręci się wielu taksówkarzy, jeśli więc wolimy skorzystać z ich usług – nie ma problemu. Gdy rozważamy inne warianty dotarcia do Aten, najlepszą opcją (oprócz samochodu) jest bez wątpienia autokar. Cena za przejazd to od 200 do 400 złotych, ale podróż trwa długo i może być uciążliwa.
Komunikacja miejska
Sieć komunikacji miejskiej w Atenach na szczęście jest całkiem dobrze zorganizowana. Aktualnie po mieście możemy podróżować trzema liniami metra. Autobusy kursują co 15 minut od godziny 5:00 do 23:30. Są tu także autobusy ekspresowe i trolejbusy oraz trzy linie tramwajowe. Cena biletu całodziennego wynosi 3 euro. Taki bilet kasuje się tylko raz, przy pierwszym przejeździe. Bilet tygodniowy to koszt 10 euro. Jeśli przyjechaliśmy do Aten samochodem, warto mimo to rozważyć podróżowanie komunikacją miejską. Korki to nie jedyny problem. Jeszcze gorsi potrafią być ateńscy kierowcy, nieprzestrzegający przepisów i znacznie przekraczający dopuszczalną prędkość.
Nocleg
Ceny noclegów niestety są wysokie. W zamian za to miasto oferuje wiele obiektów hotelowych o najróżniejszym standardzie. Większość z nich jest nowych lub poddanych gruntownej renowacji, co zostało wymuszone przez odbywające się w Atenach w 2004 roku igrzyska olimpijskie. Właśnie przez to ceny skoczyły do góry. Jak zwykle najkorzystniejszą cenowo propozycją są hostele. Łatwo przewidzieć, że warunki bywają w nich dalekie od ideału. Są jednak czyste i zadbane, a w końcu kto ma zamiar spędzać w pokoju więcej czasu, niż to konieczne? Do najpopularniejszych hosteli należą Hostel Afroditi, położony w pobliżu dworca kolejowego, oraz Youth Hostel 5. W większości przypadków oferują one miejsca w pokojach wieloosobowych, a ceny nie przekraczają raczej 25 euro od osoby (co i tak jest sporą sumą). Tym, którzy wolą jednak nieco lepsze warunki można polecić jeden z licznych hoteli. Są tu obiekty wszystkich kategorii. Jeśli nie chcemy nocować w ścisłym, hałaśliwym centrum, polecamy Hotelem Adams. Trzygwiazdkowe obiekty hotelowe na szczęście nie są znacznie droższe od hosteli, a warunki są nieporównywalnie lepsze. W Golden City Hotel zapłacimy 70 euro za pokój dwuosobowy a w Hotelu Galini – 80. Najbardziej wymagający mogą skorzystać z oferty jednego z wielu hotelów pięciogwiazdkowych, np. King George II Palace Hotel (od 244 euro za dwie osoby) czy Grand Resort Lagonissi (od 330 euro za dwie osoby).
Ile to kosztuje?
Podróż: w promocji ceny biletów lotniczych zaczynają się od 200 złotych w jedną stronę.
Nocleg w hotelu średniej klasy to minimum 30 euro od osoby w pokoju dwuosobowym.
Jedzenie: ceny obiadów wynoszą średnio od 10 do 40 euro.
Piwo w restauracji: ok. 5 euro, drinki od 6 euro.
Komunikacja miejska: bilet 24-godzinny to koszt 3 euro, a więc przynajmniej 2x3 euro.
Wejście na teren Akropolu: 6 – 12 euro.
Wejście do Narodowego Muzeum Archeologicznego: 3 – 7 euro.