- Szczegóły
- sobota, 21 grudzień 2024 14:26
Weekend w Krakowie
Znajdź nas w social mediach
Wawel nocą |
Fot: Dreamstime |
Nie oszukujmy się - w dwa, czy nawet trzy dni nie damy rady poznać i zwiedzić Krakowa. Weekend w Krakowie to bowiem wspaniała propozycja na zasmakowanie i odkrycie magii miasta, które zniewala już przy pierwszym spojrzeniu. Kraków to jedno z nielicznych miast, w których nawet krótka wizyta dostarczy nam wielu wrażeń. Nastawmy się jednak na to, że nie zobaczymy całego miasta i wybierzmy kilka miejsc, które chcemy odwiedzić. Najlepiej od razu zaplanujmy kolejny weekend w mieście Kraka, bo z pewnością będziemy chcieli tu powrócić. I to o każdej porze roku, gdyż miasto zarówno latem, jak i zimą ma nam wiele do zaoferowania: ulice, którymi przechadzali się królowie, atmosferę dawnej stolicy, siedziby Piastów i Jagiellonów, najstarszy uniwersytet w Polsce, mnóstwo romantycznych zakamarków. Kraków to niepowtarzalna historia, zachwycająca architektura i magiczne miasto, którego każdy zakątek przesycony jest wspaniałą przeszłością, zabytkami, sztuką i bogatym życiem artystycznym
To niesamowite miejsce, które przyciąga jak magnes nie tylko turystów, ale już od wieków również wiele słynnych osobistości. W Krakowie tworzyli Wyspiański i Matejko, na Uniwersytecie Jagiellońskim studiowali Mikołaj Kopernik i Jan Paweł II. Na myśl o Krakowie w głowach Polaków i milionów turystów odwiedzających miasto rok rocznie pojawia się zwykle kilka skojarzeń: Wieża Mariacka i hejnał, Piwnica pod Baranami, Lajkonik, krakowskie szopki i niesamowity duch dawnej stolicy Polski.
Kraków spacerem
Rzeźba Smoka Wawelskiego |
Fot:Christophe VANDERCAM |
Wizytę w Krakowie najlepiej rozpocząć od odwiedzenia jednego z miejskich punktów informacji turystycznej. Znajdziemy tam przewodniki po mieście (w ośmiu językach) oraz mapy z naniesionymi na nie trasami zwiedzania. A tych jest naprawdę wiele. W zależności od naszych gustów, upodobań, zainteresowań i od tego, z kim spędzamy weekend w Krakowie, do wyboru mamy następujące ścieżki: Uniwersytecką, Królewską, Krakowski Szlak Świętych, Świętego Stanisława, Żydowską, Historyczną, Śladami Jana Pawła II, Nowohucką, Zabytków Techniki czy Szlak Dawnej Twierdzy. Wszystkie trasy opisane są też na stronie www.krakow.pl. Jeśli to nasza pierwsza wizyta w tym magicznym mieście, najlepiej zapomnieć o wszystkich trasach i po prostu wybrać się na relaksujący, leniwy spacer własnymi drogami. Tych kilka miejsc, które proponujemy zobaczyć, będzie wyjątkowe, szczególnie jeśli będziemy bez pośpiechu spacerować po okolicach Starego Miasta otoczonego Plantami.
Jeśli rozpoczynamy spacer od słynnej Bramy Floriańskiej, koniecznie trzeba zobaczyć Barbakan. Pasjonaci sztuki docenią i zapewne odwiedzą położone niedaleko Muzeum Czartoryskich, jedno z najstarszych w Polsce, gdzie znajdziemy jeden z obrazów Leonarda da Vinci. Potem można udać się ulicą Floriańską do Rynku Głównego. Otoczony czarującymi, kilkusetletnimi, zabytkowymi kamienicami, przesycony magiczną atmosferą, zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorem. Ten największy średniowieczny rynek Europy o wymiarach 200 x 200 m zdobył w 2005 roku tytuł Najlepszego Rynku Świata i w pełni zasłużył na to miano.
Zachwycają Sukiennice usytuowane w jego centrum, wieża ratusza oraz górujący nad placem symbol miasta, kościół Mariacki, w którym znajdziemy wspaniały, znany na całym świecie ołtarz Wita Stwosza, otwierany około godziny 12:00. Zimą, w okresie przedświątecznym, na rynku odbywa się Jarmark Bożonarodzeniowy, pełen świątecznych ozdób, czekoladowych delicji, pamiątek, ceramiki. To tu ma miejsce grudniowy konkurs szopek oraz czerwcowy pochód Lajkonika. Rynek gości też wiele festiwali, imprez (w tym zabawę sylwestrową) i koncertów. To także miejsce spotkań zarówno mieszkańców, jak i turystów. Wszystkich przyciąga niezliczona liczba pubów, restauracji, kawiarni, herbaciarni, pijalni czekolady (szczególnie polecamy usytuowaną w kamienicy Hipolitów Cafe Magia, gdzie czekają na nas mięciutkie sofy i wspaniała czekolada w tysiącu smaków). Na rynku warto posłuchać hejnału, którego dźwięki kończą się nagle, na pamiątkę legendarnego trębacza, który ostrzegł miasto przed najazdem wroga. W dalszą podróż możemy udać się na Wawel słynną ulicą Grodzką. Wcześniej warto się jednak przespacerować Bracką i Franciszkańską pod „okno papieskie”, w którym Papież Jan Paweł II odsłaniał swoje młodzieńcze oblicze. Jeśli zaś zgłodniejemy, warto wybrać się na obiad do słynnej restauracji Chimera usytuowanej przy ulicy św. Anny. Ogrzewany zimą ogródek, dania mięsne i wegetariańskie - to znakomity wybór! Pasjonatom włoskiej kuchni natomiast polecamy przytulną włoską restaurację Trattoria Soprano, która także znajduje się przy ulicy św. Anny. Skosztujemy tu wyśmienitego, a przy tym niedrogiego jedzenia.
Po obiedzie warto zajrzeć do kościoła św. Anny z XII wieku, uchodzącego za najładniejszą świątynię w Polsce w stylu barokowym. A stąd tylko krok do słynnego Collegium Maius. Wizytę tutaj radzimy zaplanować na sobotę, gdyż w niedziele gmach jest zamknięty, a jest co podziwiać – w końcu to najstarszy Uniwersytet w Polsce i jeden z najstarszych na świecie. Pora na Wawel...
Na wawelskie wzgórze najlepiej dojść jedną z najstarszych ulic miasta, Kanoniczą. Jest ona bardzo wąska, ale i piękna. Na Wawelu znajdziemy katedrę i zamek królewski. Ogromny renesansowy dziedziniec jest tylko zaproszeniem do tego, co można zobaczyć w środku: królewskie komnaty, skarbiec koronny, wystawy sztuki wschodniej… Zastanówmy się, na co mamy czas i ochotę, wszystkiego i tak nie sposób obejrzeć. Na zwiedzanie Wawelu przydałby się co najmniej jeden dzień! Warto jednak wspiąć się na wzgórze, przynajmniej po to, by podziwiać wspaniałe widoki i zobaczyć katedrę. Nie sposób także ominąć legendarnej Smoczej Jamy ze smokiem, który naprawdę zieje ogniem. A jeśli do Krakowa wybieramy się w czerwcu w okolicach nocy świętojańskiej, możemy stać się świadkami tradycyjnego puszczania wianków. Wieczorem wart kolejnego odwiedzenia jest rynek, na którym możemy zasmakować wspaniałej atmosfery i zjeść przepyszne pierogi w położonym niedaleko pierogowym raju - w Zapiecku na ulicy Sławkowskiej.
Czar Kazimierza
Dziedziniec Zamku Królewskiego |
Fot: Dreamstime |
Następnego dnia wybierzmy się na poranną kawę do Kazimierza, dzielnicy położonej niedaleko wawelskiego wzgórza. Dzisiejszy Kazimierz kryje w sobie wiele znaków swojej żydowskiej przeszłości: synagogi (w tym XV-wieczna Stara Synagoga czy Synagoga Tempel), cmentarz Remuh z XVI wieku czy charakterystyczne wąskie uliczki znane z „Listy Schindlera” Spielberga. Kazimierz to także Festiwal Kultury Żydowskiej, ale również słynny kościół na Skałce, do którego w dniu św. Stanisława odbywają się procesje. Renesansowa dzielnica przyciąga wielu turystów zmęczonych hałasem i zgiełkiem rynku. Każdy znajdzie tu coś dla siebie: wspaniały klimat, ekskluzywne hotele, restauracje, knajpki, kawiarnie, pracowanie rzemieślnicze, galerie. Kiedy spacerujemy ulicą Miodową, placem Nowym, ulicą Józefa, a wreszcie Szeroką trafimy do znajdującej się przy niej, wspaniałej restauracji Klezmer Hoss, która oferuje wyśmienite dania kuchni żydowskiej. Po południu można odpocząć wspinając się na jeden z krakowskich Kopców (do wyboru jest Kopiec Kościuszki, Kraka, Wandy i Piłsudskiego) lub pojechać do Nowej Huty, sztandarowej budowy PRL-u. Cokolwiek wybierzesz, ostatni wieczór w Krakowie polecamy spędzić przy kuflu piwa lub drinku. Wybór barów i pubów jest tak ogromny, że warto wejść do kilku z nich, nawet do tych wyglądających niepozornie, gdyż mogą one kryć naprawdę wspaniale wnętrze, tak jak cały Kraków, do którego z pewnością będziecie chcieli powrócić.
Gdzie spać?
Pod względem bazy noclegowej Kraków nie ustępuje w niczym innym europejskim miastom - niestety również cenowo. Znajdziemy tu ekskluzywne hotele położone w bezpośrednim sąsiedztwie zabytków, oferujące usługi na bardzo wysokim poziomie, ale również tańsze hotele. W sezonie może być oczywiście kłopot ze znalezieniem odpowiedniego miejsca, dlatego lepiej zarezerwować pokój z wyprzedzeniem. W tym celu pomocny będzie telefon do Krakowskiej Informacji Turystycznej z zapytaniem o wolne miejsca noclegowe.
Czym się poruszać?
Najlepszym środkiem transportu będą… nasze nogi, gdyż Kraków najlepiej zwiedzać pieszo. Tylko wtedy można naprawdę doświadczyć magicznej atmosfery tego miasta. Jeśli nasz hotel znajduje się dalej od centrum, możemy dojechać do Starego Miasta taksówką, a potem po prostu spacerować.
Krakowska Karta Turystyczna
Przyjeżdżając na weekend do Krakowa, rozważmy zakup dwu- lub trzydniowej Karty Turystycznej, która pozwoli nam zaoszczędzić i czas, i pieniądze. Karta upoważnia do bezpłatnej jazdy wszystkimi tramwajami i autobusami komunikacji miejskiej, w tym autobusem linii 192, kursującym na lotnisko w Balicach. Dodatkowo z Krakowską Kartą Turystyczną możemy bezpłatnie zwiedzić 32 krakowskie muzea. Daje nam ona również prawo do rabatów w wybranych restauracjach i sklepach. Karta jest imienna i kosztuje 45 złotych za dwa dni i 65 złotych za trzy. Można ją nabyć w punktach informacji turystycznej w wybranych biurach podróży i w niektórych hotelach. Dodatkowe informacje można znaleźć na stronie: www.krakowcard.com.
Ile to kosztuje?
Kraków jest dość drogim miastem. Ceny biletów umożliwiających zwiedzanie największych atrakcji miasta są stosunkowo wysokie, choć może nie dla zagranicznych turystów.
Tylko na zwiedzanie Wawelu potrzeba dość dużej sumy pieniędzy:
Reprezentacyjne komnaty królewskie: 15-17 zł
Prywatne apartamenty królewskie: 20-24 zł
Skarbiec Koronny i zbrojownia: 15-17 zł
Smocza Jama: 3 zł
Karnet na wejście do Muzeum Narodowego (umożliwiający zwiedzanie Gmachu Głównego oraz Oddziałów: Muzeum Książąt Czartoryskich, Domu Józefa Mehoffera, Muzeum Stanisława Wyspiańskiego w Kamienicy Szołayskich, Muzeum Karola Szymanowskiego): 22 zł
Wejście na kopiec Kościuszki: 7-8 zł
Wejście na Barbakan jest możliwe od kwietnia do października i kosztuje 6 zł (bilet na fotografowanie kosztuje 10 złotych).