- Szczegóły
- czwartek, 21 listopad 2024 14:12
Zwiedzanie Algierii
Znajdź nas w social mediach
Pustynia w Algierii |
Fot. albatros11 |
Oran
Początkowo był osadą handlową, powstał prawdopodobnie w 937 roku. Jego położenie sprawiło, że miasto rozwinęło się niezwykle szybko w ważny ośrodek handlu utrzymujący stosunki międzynarodowe zwłaszcza z Hiszpanią, przez którą zresztą wkrótce zostało zajęte. Oran rozwinął skrzydła tak naprawdę dopiero pod rządami Francuzów, którzy pojawili się tu w XIX wieku. Im właśnie zawdzięcza swoją nowoczesność. Jest teraz drugim co do wielkości miastem Algierii, prężnym ośrodkiem przemysłowym i kulturalnym. Oran jest szerzej znany jako ojczyzna muzyki rai, niezbyt lubianej przez władze, gdyż utwory często opowiadają o problemach społecznych. W Oranie urodził się znany pisarz i zdobywca nagrody Nobla, Albert Camus. Osadził akcję wielu ze swoich utworów w rodzinnym mieście, a podobno inspiracją dla „Dżumy” była epidemia w Oranie z 1849 roku. Oran jest nowoczesnym miastem, ale wbrew pozorom na turystów czeka tu sporo zabytkowych atrakcji. Najważniejszą jest Wielki Meczet, który powstał w 1796 roku by uczcić wyzwolenie się spod hiszpańskiej okupacji. Katedra de Sacré Coeur została przekształcona w bibliotekę miejską. Warto odwiedzić muzeum Demaegth i oczywiście wybrać się na zakupy do centrum. Oran jest miastem leżącym na wybrzeżu, ale chcąc opalać się na plaży lepiej wybrać któreś z leżących nieopodal miasteczek.
Annaba
Według Algierczyków Annaba jest niezwykle podobna do stolicy kraju, Algieru. Jest też jednym z bardziej zeuropeizowanych algierskich miast i dużym portem. Na każdym kroku widać tu wpływy Francuzów, którzy tłumnie zjeżdżali do Annaby, podczas gdy Algieria była ich kolonią. Styl życia mieszkańców jest bardzo zrelaksowany – ważna jest dobra zabawa i odpoczynek, życie toczy się własnym, powolnym rytmem. Najważniejszym zabytkiem jest Bazylika św. Augustyna przypominająca paryskie Sacre Coeur. Augustyn był biskupem w Hipponie, czyli starożytnej Annabie. Chcąc skorzystać z uroków życia nocnego warto przejść się na główną ulicę, Cours de la Revolution. Jest tu wiele klubów, pubów i sklepów. Również za dnia ulica ma specyficzny urok.
Constantine
Trzecie (po Algierze i Oranie) największe miasto Algierii. Jest prawdopodobnie najstarszym nieprzerwanie zamieszkałym ośrodkiem w kraju. Zostało założone jeszcze przed naszą erą przez Fenicjan, którzy nazwali je „Cirta” - miasto wyrzeźbione w skale. Jest cenionym centrum akademickim. Miasto było niezwyciężoną warownią w średniowieczu ze względu na możliwości obronne: leży na wyżynie, a praktycznie z każdej strony otacza je wąwóz broniący dostępu ewentualnym najeźdźcom. Dziś można go przebyć za pomocą jednego z czterech mostów. Wąwóz jest bardzo zanieczyszczony ropą. Samo miasto należy do bardzo przyjaznych, choć niestety nie zachowały się tutaj imponujące zabytki. Można obejrzeć ruiny zbudowanego przez Rzymian akweduktu, pałac Ahmed Bey czy wstąpić do galerii sztuki.
El Goléa
Miasto jest położone niemal w samym środku Algierii, jak łatwo się domyślić – na pustyni. Wędrowcy chcący wyjechać dalej w głąb Sahary z pewnością będą chcieli zatrzymać się choć na chwilę w tej oazie. Widoki są piękne, a mieszkańcy zajmują się głównie rolnictwem. Z El Goléa pochodzą pyszne śliwki, pomarańcze, figi i wiśnie. Właśnie tutaj znajduje się grób Charlesa de Foucauld, zakonnika i misjonarza francuskiego zastrzelonego przez członka muzułmańskiej sekty. Turyści mogą obejrzeć także ruiny starego fortu. Miasteczko bywa nazywane „perłą pustyni”.
Góry Ahaggar
To najważniejsze pasmo górskie w Algierii położone na południu kraju. Najwyższym szczytem jest Tahat (2918 m. n. p. m. ) Skały, z których zbudowane są góry, liczą sobie nawet 2 miliony lat. Wiele jest tu również wygasłych wulkanów. Właśnie w tym rejonie żyją ludzie z nomadzkiego plemienia Tuareg.
Sahara
Być w Algierii, a nie zobaczyć Sahary? To zakrawa na ignorancję, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że lwia część powierzchni kraju to pustynia. Nawet jeśli nie ma w nas w ogóle żyłki awanturnika, warto wybrać się na pustynną wycieczkę. Organizacją wyprawy zajmie się wtedy za nas jedno z wyspecjalizowanych biur podróży. Chcemy część trasy przemierzyć na grzbiecie wielbłąda? Nie ma problemu. A może potężnym jeepem z napędem 4x4? Wszystko jest możliwe, oczywiście za odpowiednią opłatą. Po drodze możemy spotkać się z Tuaregami w ich rozpoznawalnych, błękitnych szatach. Sahara to wiele atrakcji. Oprócz niezwykłych przeżyć, takich jak burza piaskowa, możemy liczyć na znajomość z przyjaznymi nomadami i wspólny posiłek w ich obozie.