- Szczegóły
- niedziela, 15 grudzień 2024 15:45
Zwiedzanie Arequipy
Znajdź nas w social mediach
Arequipa na tle wulkanu |
Photo by Alex Eisi / Wikipedia |
Historyczne centrum miasta
Większość budynków zaliczanych do starówki Arequipy zbudowana jest z charakterystycznej tutejszej skały wulkanicznej koloru kremowego zwanej sillar, stanowią one piękne przykłady kolonialnej architektury hiszpańskiej. Warte zauważenia jest połączenie miejscowego budulca i części tutejszych tradycji architektonicznych z tradycjami starego kontynentu. Warto zwrócić uwagę na mistrzowskie opracowanie niektórych barokowych elewacji i ogromną różnorodność elementów, które jednak ładne do siebie pasują nie powodując znudzenia. W obrębie starówki wytyczonych jest kilka tras pieszych, dzięki którym turysta samodzielnie może zapoznać się z najbardziej wartościowymi zabytkami.
Klasztor Santa Catalina
Został on założony 2. października 1580 roku, a następnie znacznie rozbudowany w połowie XVI wieku, tak że obecnie obejmuje ponad 20 tysięcy metrów kwadratowych. Został on założony przez bogatą wdowę Marię de Guzman, a tradycja z czasów jego powstania zapewniła mu doskonałe prosperowanie. Drugie dziecko z każdej z arystokratycznych rodzin według tradycji przeznaczane było do stanu duchownego, a rodziny za przyjecie córki do klasztoru zmuszone były wnieść opłatę w postaci posagu. Nie mógł być on niższy niż 2400 srebrnych monet, co odpowiada wartości około 50.000 współczesnych amerykańskich dolarów, a na dodatek siostra musiała również zaopatrzyć własną celę w odpowiednie wyposażenie. Oczywiście istniała możliwość przyjęcia do zakonu również biedniejszych kobiet, jednak wystój cel, które można zobaczyć w klasztorze pokazuje, że należały do niego głównie zamożne kobiety – było ich jednocześnie około 150. Sytuacja zmieniła się dopiero w 1871 roku, gdy przybyła wysłana przez papieża Pius IX dominikanka Josefa Cadena, której zadaniem była reforma tego zgromadzenia. Obecnie klasztor zamieszkuje około 20 sióstr i w dużej cześci jest on udostępniony do zwiedzania.
Wulkany
W pobliżu miasta znajdują się trzy uśpione wulkany o wysokości około 6000 m. n. p. m. - są to El Misti, Chachani i PichuPichu. Najwyższym z nich jest Chachani, którego nazwa w języku keczua oznacza „spódnica” i związana jest z kobiecymi cechami jakie temu wulkanowi przypisują miejscowe legendy. Góra nie posiada stałej pokrywy lodowej – jest to jednak związane nie ze zbyt wysoką temperaturą lecz z małymi opadami. Jest on popularnym celem zorganizowanych wypraw, zdobycie szczytu wymaga użycia rakó i czekanów, niemniej nigdzie nie jest konieczna wspinaczka linowa, szczyt może więc zdobyć nawet początkujący alpinista. Całkowity czas potrzeby do wspinaczki i zejścia to maksymalnie 11 – 12 godzin. Wulkan El Misti jest nieco niższy od Chanani, jego stożek jest symetryczny, a sam wulkan sklasyfikowany jest jako uśpiony – jego ostatnia erupcja miała miejsce w 1985 roku. W pobliżu jego krateru w 1998 roku znaleziono 6 unikalnych inkaskich mumii o ogromnej wartości historycznej. Również na ten wulkan można się wspinać.
Kompleks architektury jezuickiej
Doskonałe połączenie architektury europejskiej i lokalnych wpływów. Wykonany jest z rzeźbionych bloków miejscowego sillaru, główna fasada został ukończona w roku 1698, a całość zabudowań pochodzi z XVII wieku. Wnętrze kościoła jest interesujące szczególnie z powodu tak zwanej Kaplicy Sykstyńskiej z Arequipy – anonimowi artyści ludowi ozdobili wnętrze po swojemu. Wnętrze jest bogate, dwukondygnacyjne tak jak kościoły europejskie tamtego okresu, wewnątrz podziwiać można m. in. kilkadziesiąt obrazów z tzw. szkoły artystycznej Cuzco.
Najgłębsze kaniony na świecie
O to miano rywalizują dwa położone w odległości około 100 – 150 kilometrów od Arequipy kaniony rzek Colca oraz Cotahuasi. Warto napisać o nich kilka słów, ponieważ stanowią jedne z najbardziej niesamowitych scenerii na świecie. Przewyższenia potrafią osiągać tutaj nawet ponad 5000 metrów na odcinku rzeki o długości około 100 kilometrów. W ich wnętrzu jest tak ciemno, że krajobraz przyrównać można do księżycowego – tylko szare głazy, żadnej roślinności, ponieważ na dno nie dociera właściwie nigdy światło słoneczne. Przy okazji warto wspomnieć o Polakach, którzy jako pierwsi pokonali kanion Colca podczas spływu kajakowego w roku 1981 – byli to Jerzy Majcherczyk i Piotr Chmieliński - kajakarze, Jacek Bogucki - filmowiec oraz Zbigniew Bzdak – fotograf. W 1984 roku wyczyn wpisany został do Księgi rekordów Guinnessa. Dzięki polskiej ekspedycji, która nadawała nazwy niektórym mijanym obiektom, które następnie zatwierdził Instytut Geograficzny w Peru turyści z naszego kraju natknąć się mogę na swojskie nazwy takie jak Wodospad Jana Pawła II, Kanion Polaków czy np. Wodospad czekoladowy